Forum dyskusyjne

RE: Trudności w związku, socjopata? Tuluzka......

Autor: mimbla1   Data: 2020-10-23, 12:14:15               

Andrea, współczuję.
misio widać myślał w cichości aż wymyślił i podjął jakąś decyzję typu "zaczynam nowe życie ". Ty najprawdopodobniej jesteś w szoku. I jesteś najwyraźniej na statusie kobiety porzuconej. Nawet jeśli nie technicznie (bo jeszcze mieszka) to mentalnie. Technicznie możliwe że się wyprowadzi nie wiadomo dokąd. Możliwe też ze wykona jakieś ruchy finansowe, nie wiem jak te kwestie wyglądają u Was ale tu nie czuj się bezpieczna.

Pierwsze praktyczne co powinnaś zrobić, a na co w tym momencie możesz nie wpaść, to z telefonem udać się do notariusza i niech Ci notariusz spisze tego sms-a od misia w formie protokołu notarialnego. Bo nie wiadomo, co dalej misio planuje, a sms spisany notarialnie jest dowodem w sądzie przydatnym. I ogólnie ewidentnie pomyśl o szybkiej konsultacji prawnej, bo misio nie wiadomo co i jak planuje, ale zdeterminowany jest.

Przepraszam, ze na początek tak przyziemnie, ale masz do czynienia z misiem nieprzewidywalnym i solidnie nakręconym, a sprawy nabrały tempa.


Wiesz, nie mam do końca przekonania, ze nie stało się - w ostatecznym rozrachunku - nic dobrego. Jasne że takie postępowanie misia jest podłe i możemy tu wpisać multum odpowiednich negatywnych przymiotników, ale wcale nie wiem, czy to o on robi (abstrahując od tego, jak to robi) nie jest najlepszym w tej Waszej sytuacji. W tym płynięciu z prądem rzeki zwyczajnie Cię w to rozwidlenie zepchnął z impetem. Ważne byś nie utonęła.

Odpowiedz


Sortuj:     Pokaż treść wszystkich wpisów w wątku