Forum dyskusyjne

RE: Trudności w związku, socjopata?

Autor: mrrru   Data: 2020-10-19, 23:21:29               

fatum, nie straszę. Otarłem się o to i stąd wiem, że to się może zdarzyć. Po prostu jak dochodzi do "spierd..", to już nie ma miłości i szacunku. A stąd jest jeden krok do namacalnego rozładowania złych uczuć. Wydaje mi się, że to eskaluje, a względna bezkarność powoduje większą śmiałość.
Powinna strzelić w pysk za pierwszym taki tekstem, teraz już za późno chyba. (przepraszam za język, ale mi tu pasuje)

Jak to mawiał Jack Reacher - "Spodziewaj się najlepszego, przygotuj na najgorsze". Uważam, że to mądre.

Historia skończyła się dobrze. Zresztą to nie ma znaczenia w kontekście tematu. :-)

Ostatnio natrafiłem na jakiś artykuł o strategii kobiecej i tam twierdzili, że kobieta oprócz stałego partnera zwykle utrzymuje kilka relacji "przyjacielskich", tak na wypadek, gdyby z dotychczasowym partnerem coś poszło nie tak. Żeby potencjalnie mieć gdzie odejść. W sumie w strategii przetrwania to ma sens.

Odpowiedz


Sortuj:     Pokaż treść wszystkich wpisów w wątku