Forum dyskusyjne

RE: Trudności w związku, socjopata?

Autor: mimbla1   Data: 2020-10-19, 17:58:40               

No właśnie - nie dopuszczasz... jako ten koń w kieracie i z klapkami na oczach...

A jak Ci powiem, że być może przyczyną jest wasze fundamentalne niedopasowanie, którego oboje nie byliście świadomi wchodząc w to małżeństwo to co?
Jak Ci powiem, że nie coś się popsuło tylko od początku było felerne ino tego nie było widać ? Jak w maszynerii wykonanej z niewłaściwie dobranych materiałów, które wraz z upływem czasu wchodzą w niepożądaną a niszczącą je reakcję chemiczną i nie ma co naprawiać i nie ma części do wymieniania, bo nie w częściach problem ale w materiałach?

To też jest teoretycznie możliwe. Nie ma "winnych" , jest przyczyna i nie da się naprawić. Nie twierdzę, że tak jest. Ale tej wersji wykluczyć nie można.

Nie pytałam Cię o chwilę dla siebie typu kąpiel czy książka ale o coś Twojego. Pasja, hobby, coś nie związanego z mężem i dzieckiem i życiem rodzinnym, co Ci sprawia frajdę, daje satysfakcję taką tylko Twoją.

Tak w nawiązaniu do tego co mrrru pisał czyli"chcesz pokoju, szykuj się do wojny" masz teraz dobry moment na zorientowanie się w praktyczno prawnych i finansowych aspektach potencjalnego formalnego rozstania z misiem. Nie po to, by wdrażać natychmiast czy nawet w ogóle, ale po to, by być przygotowaną. Rozstanie formalne to spectrum od separacji bez orzekania o winie do rozwodu z winy misia. Nie wiem, na ile się z zagadnieniami tego typu w życiu stykałaś, ale lepiej wiedzieć zawczasu jak pewne sprawy wyglądają także od tej strony. Żebyś, gdyby misio wywinął jakiś niespodziewany numer była już oswojona z tymi sprawami praktycznymi. Zdecydowanie lepiej w razie co móc zadzwonić do znanego sobie prawnika niż nerwowo i w stanie szoku szukać jakiegokolwiek prawnika. Zacznij od znalezienia kogoś sensownego i zasięgnij porady prawnej jako potencjalna klientka.
Wiesz, misio może wystrzelić także z pozwem rozwodowym znienacka - to że nie mówi nie znaczy, że nie kombinuje. A jeśli jest wściekły to i pomysły może mieć różne. Nieprawdopodobne? Załóż, że nie ma takiego czegoś. Misio może dojść do wniosku także takiego, że Ci w sądzie pokaże, jaką paskudną jesteś egoistką i jak zniszczyłaś małżeństwo. Nie że skutecznie wykaże, ale także na taki pomysł wpaść może i próbować też może.


Odpowiedz


Sortuj:     Pokaż treść wszystkich wpisów w wątku