Forum dyskusyjne

RE: A oni idą

Autor: Laura666   Data: 2020-09-20, 14:38:45               

Może chodziło mi o to że żyją na "spontanie" nie przejmują się innymi. Czasem właśnie oglądałam takie filmy z ludźmi co tak pną do przodu z swoimi wadami i zaletami, zachwycałam się tym. Może to też iluzja, której nie chcę widzieć.
Wadą jednak jest u nich to co opisujesz.
Przeczytałam wszystkie odpowiedzi.
Tak jestem zainteresowana tematem.

Opowiem dzisiejsze refleksje
Pisałam dzisiaj z pewną osobą, która uświadomiła mi że moje cechy prawdopodobnie są dziedziczne. To co mu przedstawiłam w skrócie, zarys zachowań taty i mamy ale i cioci i babci bardzo zgadza się ze mną. Podobne mam cechy.
Pytałam się jak to jest z tym blokowaniem energii..
Kiedy czuję że mogę wszystko? a jednak się blokuje
Bo wiem że przekroczyłabym zasady dobrego zachowania.
Napisał że jeżeli będę robić wszystko co chcę to ludzie mogą mnie nie szanować. Tak, zgodziłam się z tym.
Jednak skoro w ciągu życia dostałam w swoją stronę tyle etykiet to dlaczego ma mi zależeć na szacunku u innych.
Skoro jak się starałam to patrzyli co niektórzy z politowaniem, no i jezdzili po mnie, to dlaczego ma mi zalezeć. Przecież po takich przezyciach powinno mi być wszystko jedno i niby nie powinnam patrzeć na tych co mi tak powiedzieli.
Jednak on nie zgodził się ze mną. Powiedział że niekoniecznie muszę słuchać innych ale szacunek jest ważny.
Ciekawe co Wy o tym myślicie

No i może jeszcze jedna kwestia ciekawa
Mam jakieś zapędy w sobie do tego żeby coś się działo
Faktycznie coś mnie nosi i chciałabym żeby coś się działo..
Myślami tęsknie za imprezami, których nawet nie do końca w życiu przeżyłam tak porządnie
Coś mnie ciągnie do takich sytuacji, gdzie jest zamęt
i wtedy kiedy coś przeżywam
Jednak dobrze wiemy że po takich silnych turbulencjach, zmianach emocji, przezyciach czujemy się osłabieni
i tak właśnie dzisiaj się poczułam
Rano wielka fala energii, nosiło mnie do zamętu
tyle emocji i znowu bach rozchwianie... i wysiadłam
Musiałam się napić wody i znowu uspokoić po takim rozchwianiu
Poczułam stres, mimo że pragnełam czegos niezwykłego i szalonego, znowu ta moja energia wysiadła na tym
Czasami mam takie zapędy właśnie i pożniej wyczerpanie po tym.
Poczułam też smutek, jakbym coś straciła
Tak własnie moj partner ostatnio imprezował, jestesmy na odległosc i nie mogłam zniesc ze on z nimi imprezuje i sama sie napiłąm tez bo mi było smutno ze oni tam a ja tu taka bez niczego.
No i tyle
Chętnie posłucham Grzesiaka
Dam znać jeszcze o tym

Odpowiedz


Sortuj:     Pokaż treść wszystkich wpisów w wątku