Forum dyskusyjne

Sortuj:     Pokaż same tytuły wpisów w wątku
  • Nie potrafię poradzić sobie z rozstaniem.

    Autor: Malaczarna98   Data: 2020-08-31, 14:44:04               Odpowiedz

    Witam, jestem po rozstaniu już ponad pół roku. Z moim byłym byliśmy ponad 3 lata razem. Małe sprzeczki i niedomówienia doprowadizly do rozstania. Nadal coś do siebie czujemy, oboje uważamy że się kochamy, ale jednak jest ta bariera, że nie potrafimy wrócić do siebie. O wiele łatwiejsze byłoby to wszystko do przejścia, gdyby nie to, że mój były po rozstaniu powiedział mi, że planował oświadczyny. Cały czas o nim myślę i nie potrafię dopuścić do siebie, że on mógłby być z inną kobietą. Tylko on zawsze mnie rozumiał i czuł wszystko to co ja czuję. I teraz bardzo ciężko pogodzić się z tym, że już tego wszystkiego nie będzie. Chciałabym zacząć wszystko od nowa, bez niego, ale nie potrafię. Mamy stały kontakt ze sobą i już nie wiem, czy nie odpisywać mu już na wiadomości, żeby jakoś to przetrwać, czy dalej w to brnąć. Zaznaczę też, że nie mam przyjaciół, koleżanek.. Nie mam z kim nawet wyjść, żeby odreagować, zapomnieć chociaż na chwilę o tym wszystkim. Jedynie co, to poznałam jakiś czas faceta, z którym się spotykam, ale przy nim też czuję, że jest ta bariera. Nie umiem się przy nim na maxa otworzyć. Ciężko mi komukolwiek zaufać. Bardzo często płaczę, zazwyczaj wieczorem przez natłok myśli. Ktoś miał podobną sytuację i chociaż trochę pomoże?



    • RE: Nie potrafię poradzić sobie z rozstaniem.

      Autor: fatim   Data: 2020-08-31, 15:46:23               Odpowiedz

      najbardziej pomoże przeciwieństwo tego co robisz teraz, czyli zająć się sobą, nauką, przyjemnościami czy samorozwojem.

      Utrzymywanie z nim kontaktu raczej w niczym nie pomoże, bardziej zapewni, że rana nie zacznie się goić.



    • RE: Nie potrafię poradzić sobie z rozstaniem.

      Autor: APatia   Data: 2020-08-31, 16:55:13               Odpowiedz

      Tak, byłam w tej samej sytuacji.
      Najtrudniej było usunąć kontakty, nie odpowiadać, zablokować. Usunąć zdjęcia. Pozbyć się wszystkiego co go przypominało.
      Jak już to zrobiłam, po kilku tygodniach było dużo lepiej.
      Zajmij się sobą, ja też nie miałam nikogo z kim mogłam pogadać więc chodziłam do psychologa, bieganie bardzo pomogło. Biegałam wieczorami po pracy, potem brałam prysznic i zasypiałam. Byłam zbyt zmęczona żeby płakać.
      Będzie dobrze, zobaczysz :)



    • RE: Nie potrafię poradzić sobie z rozstaniem.

      Autor: Zielony   Data: 2020-09-07, 11:46:43               Odpowiedz

      Koleżanki i koledzy mają rację. Zajmij się sobą. 3 lata to bardzo długi okres w życiu człowieka ale teraz spróbuj to przewalczyć, jak wcześniej ktoś napisał zacznij coś uprawiać jakiś sport to pomaga wyładować się psychicznie ja trenuję od ponad 30 lat i to mi bardzo dużo daje też miałem zawirowania życiowe ale to sport mi pomógł. Alkohol to nie rozwiązanie bo dziś będzie "odlot" a rano i tak problem zostanie i do tego kac. Znam akurat tylko jeden przypadek znajomego który był z dziewczyną 2 lata potem dwa lata przerwy a później się zeszli i się pobrali ale po roku już chciał rozwodu bo się nie dogadują. Poza tym z męskiego punktu widzenia gdyby dla twojego partnera zależało na MAXA na Tobie nie dopuścił by do rozstania. Przepraszam za krytykę ale jak ktoś mówi po rozstaniu o zaręczynach to jest coś nie tak bo powinien był to zrobić dużo wcześniej jeśli miał prawdziwy zamiar takiego czynu, który wiele zmienia w życiu ludzi. A przede wszystkim wybacza poprzednie popełnione błędy. I taka rada nie szukaj na siłę nikogo bo to nie pomoże, ktoś musi się przysłowiowo "rozkraczyć na drodze" a wówczas będziesz wiedziała że to TA osoba. Piszę tak bo mi się też to przytrafiło i jestem teraz Bardzo Szczęśliwym facetem, też myślał że poprzedni związek to było to na całe życie. Powodzenia