Forum dyskusyjne

RE: kontakty towarzyskie w zwiazku

Autor: Tuluzka   Data: 2020-08-10, 19:46:51               

APatia
"Skoro ludzie wiążą się ze sobą i biorą śluby, przyrzekają sobie miłość do końca życia to po kiego to robią skoro już na wstępie z tyłu głowy mają myśl, że jak im się znudzi po kilku latach to odejdą?"

To nie kwestia ,że zakładaja z góry i ,że im się znudzi ,tylko biorą pod uwagę taką ewentualność,bo życie to życie ,a nie bajka .A jeśli chodzi o śluby to też uwazam ,że to straszna bzdura.

"Gdy się kogoś kocha, to raczej chce się z tym kimś założyć rodzinę i być do grobowej deski w chorobie, biedzie itd. itd."

Tak, zgadzam się .Gros ludzi jest ofiarami ,tak jak i Ty bajek pt "i żyli długo i szczęśliwie" i katolickiego wychowania ;)))

Tez byłam :(ale teraz uwazam ,ze niedorzecznym jest zakładanie ,trwania w tym szaleństwie przez całe życie;),bo życie w dzisiejszych czasach nie sprzyja długoletnim związkom .Jest tak różnorodne ,wielowymiarowei bogate i do tego cały czas sie zmienia.
Człowiek też zmienia się nieustannie. Zmieniają się nie tylko jego preferencje, wymagania ,ale nawet charakter. Zmieniasz zdanie, poglądy ,zainteresowania, hobby , styl bycia i ubierania się ,diety , zawody ,miejsca zamieszkania ,kraje(za chwilę planety ;) itd itp.

Druga osoba musiałaby przez cale życie za tym nadążać. Przyznasz ,że to raczej awykonalne, zeby sie w pewnym momencie nie rozjechać ,prawda ?

Po co więc trwać w takich ograniczających przekonaniach,przysięgach ?

Uwazam ,ze to tylko komplikuje i tak juz z natury rzeczy nie łatwe współzycie partnerów ,a czasem daje iluzję,że masz juz zaklepane i że nie trzeba sie starać.

Powiem więcej, to nawet trochę utopijne ,mieć takie wyobrażenia, że jedenfacet powinien wystarczyć Ci na całe życie ;)))

Oczywiście znam mnóstwo par ,które się rozstały i kilka takich ,które trwają 'pomimo', ale nie widzę żeby to były naprawdę szczęśliwe pary:((( To raczej takie mniej lub bardziej wygodne, ale i współzależne układy finansowo -usługowe ;)))
To moim zdaniem nie ma nic wspólnego z miłością.

A Ty ile znasz szczęśliwych,kochajacych sie par, zwiazków ? Takich ze stazem oczywiście ?

Odpowiedz


Sortuj:     Pokaż treść wszystkich wpisów w wątku