Wątki na forum
Strona główna forumRegulamin forum
- Czy mozliwa jest harmonia na forum? (13)
- Osobowość borderline i jej re... (46)
- Dziwne wewnętrzne blokady (2)
- Brak pracy, depresja, zniechęcenie (11)
- Tutaj są rozmowy o wszystkim i o wszys... (912)
- Czekać czy dać sobie spokój? (8)
- Zrażony do badań (1)
- Szpital, w którym jest psychoterapia z... (4)
- Kobieta po rozwodzie wiąże się z kobie... (2)
- Pokusa żeby nagrywać spotkania online... (2)
- Próba wybaczenia żonie zdrady, a jej z... (155)
- Nasza relacja (1)
- Kobieta kolegująca się z mężczyznami (5)
- Ku czci Ś.P. Adamosa325 (9)
- Relacja z dziewczyną (9)
- Bardzo smutna wiadomosc (4)
- Odporność dziecka (1)
- Lęk przed wojną, III wojna światowa t... (10)
- Pod rozwagę chciwym psychologom (11)
- Męczy mnie mój charakter (2)
Reklamy
Forum dyskusyjne
- Autor: KarenW Data: 2020-07-18, 14:49:45 Odpowiedz
Wyobrażasz sobie mieć taką żonę lub aby ktoś taki był matką twoich dzieci?
Dlaczego razem z matką czegoś z tym nie zrobią? - Autor: fatim Data: 2020-07-15, 09:15:49 Odpowiedz
"nic nie mogę zrobić, zostanie mi czekać może znowu minie"
i tak zmarnujesz kilka dobrych lat swojego życia po czym ostatecznie zostanie z ciebie wrak człowieka którym jesteś teraz i sam będziesz potrzebował kilku letniej terapii. Bawienie się w czyjegoś ratownika kiedy ktoś nie chce pomocy jest najgorszą pułapkę w jaką można wpaść. - Autor: Bartek2253 Data: 2020-07-15, 00:48:58 Odpowiedz
Jutro właśnie do niej jadę gadać, damy na początku sobie trochę czasu a potem zaczniemy rozmawiać o jej emocjach, co najbardziej ją uszczęśliwia
Będę jej zwracał uwagę żeby rozmawiała ze mną o rzeczach które dzieją się w jej domu.
Jeżeli nie będzie chciała współpracować to tak naprawdę nic nie mogę zrobić, zostanie mi czekać może znowu minie
Dzięki za rady - Autor: Krzysztof32 Data: 2020-07-15, 00:33:59 Odpowiedz
Właśnie sobie odpowiedziałeś sam na zadane pytanie.
Nie chce zostawić brata i mamy...
Mamusia rozumie uwielbia, być poniżana, przez pana i władcę, brat może młodszy to nic nie kuma....
Sorry za szczerość, ale też miałem piekło w domu.
Proponuję na początek szczerą rozmowę, zmiany zaczyna się w swoim wnętrzu, potem rozpoznać temat DDA. Ustalić cele.
Może sobie obierzecie cel, że przez rok będziecie pracować nad jej przekonaniami, potem spróbujecie, żeby opuściła swój dom itd.
Masz wakacje to przeanalizuj problem, zrób notatki, porozmawiaj z nią itd. Stary masz już 18 lat, bądź mężczyzną, podejdź do problemu jak należy.
Róbcie analizę jej odczuć, jak reaguje na dane zachowanie, starajcie się popracować nad emocjami.
Wiesz związek to nie tylko: dupci-buzi i do domu, ale praca nad sobą, nawet jak Ci nie wyjdzie to o ile będziesz mądrzejszy....
- Autor: Bartek2253 Data: 2020-07-15, 00:22:30 Odpowiedz
Tylko jak ma podążać za mną, jesteśmy na ostatnim roku w technikum więc wyprowadzka nie wchodzi w grę, nie chce też zostawiać w tym domu swojej mamy i brata na których ojciec też się wyżywa
- Autor: Krzysztof32 Data: 2020-07-15, 00:16:41 Odpowiedz
Pytanie pojawia się, czy gra jest warta świeczki.
Może się tak zdarzyć, że wyniesie się z domu wraz z calą atmosferą i zrobi Ci piekło.Są zjawiska świadome i nieświadome, o których może nie wiedzieć, a ty oberwiesz itd.
moja propozycja jest taka, jak chcesz się bawić w ratownika, to musisz sprawę postawić jasno:
zaczyna coś ze sobą robić, a ty ja wspierasz, ma wybrać za jakim wzorcem chce podążać-tatusia, pijaka i despoty, albo normalnego faceta z uczuciami.
Polecam zagłębić się w tematykę DDA i to dość dokładnie wam obojgu, potem zajrzeć do Totalnej Biologii i pracy z przekonaniami.
Bądź z nią szczery i zapytaj się czy chce się z domu wydostać fizycznie i mentalnie czy szuka kogoś, kto zrobi to za nią!!
Jak odpowie, że chce opuścić dom, do musi to zrobić sama przy Twoim wsparciu, jeśli jest bezradna i bez silna to jeszcze Cie w to bagno wciągnie.
Miłość miłością, ale życie to nie cierpienie!!!
Wiesz warunki w jakich żyjemy są odzwierciedleniem błędów jakie popełniliśmy w tym czy w jakimkolwiek życiu. Ta sytuacja wynika z błędnych decyzji jakie podjęła kiedyś tam np: wiążąc się z pijakiem i awanturnikiem.
Pytanie się pojawia, czy ma już dość atrakcji w życiu i pora wyciągnąć wnioski i coś w sobie zmienić czy rozkoszowanie się toksycznym środowiskiem jest jej ucieczką przed przyznaniem się do błędu przed samym sobą.
Pamiętaj o tym!!! - Autor: Bartek2253 Data: 2020-07-14, 23:45:49 Odpowiedz
Witam, jestem w związku ze swoją dziewczyną parę miesięcy. Miała okres ok. miesiąca gdzie była bardzo toksyczna lecz nie podejmowałem pochopnych działań i przeczekałem to było warto bo po miesiącu przestała być toksyczna i było super, normalnie. Rozmawialiśmy dużo o tym okresie i mówiłem że ciężko mi było przez tą toksyczność itp. No i było dalej dobrze do ostatniego czasu, znowu zrobiła się,, zimna,,. Mówi że wcześniej też była ale to ukrywała, w co wątpię bo nie widziałem tego u niej.
cała ta toksyczność wywodzi się z tego, że jej ojciec lubi wieczorem wypić i robi awantury, wyzywa ją i jej mamę (nie bije ich) i tak od gimnazjum. Nie doznała w domu miłości, dlatego bywa Toksyczna, lecz mówi że mnie kocha i nie chce się rozchodzić ale nie wie jak to będzie, mówi że czasami nie ma ochoty się przytulać, czy też poleżeć razem jak normalna para. Była u psychologa kiedyś ale to nic nie daje jak wraca do tego samego domu, pomocy bardzo mi na niej zależy
Zależy mi bardzo na niej co mam robić, jak zmienić jej życie na lepsze by i nam się lepiej żyło :(