Forum dyskusyjne

RE: Chciałbym być sob±

Autor: 11223344   Data: 2020-06-04, 18:12:33               

Tak, rozumiem, to kampania przeciwko metaamfetaminie, rozumiem, że uważasz, że każde uzależnienie to uzależnienie i już. Problem w tym, że ja jednak mam pewne w±tpliwo¶ci, czy rzeczywi¶cie te rzeczy można zrównać ze sob±. Nie chciałbym się wpisać w schemat, w którym pacjent nie usłyszał tego co chciał, więc uważa, że wie lepiej. Jednak, skoro piszemy o działaniu w kilku krokach, jestem zdania, że krokiem A powinno być to, żebym zrozumiał, że to ew. terapia uzależnień jest priorytetowa, inne problemy s± wtórne i bez przeprowadzenia terapii uzależnień nawet nie ma sensu rozmawiać o całej reszcie? Je¶li z medycznego punktu widzenia rzeczywi¶cie tak jest, bardzo chciałbym otrzymać tak± informację jednoznacznie. Dlaczego to dla mnie tak ważne? Z kilku powodów. My¶lę, że moje problemy psychiczne sięgaj± dalej niż zainteresowanie grami, pornografi±, innymi używkami. W przypadku wyżej wymienionych nie jestem nawet pewien, czy w ogóle można mówić o uzależnieniu i potrafię bez specjalnego wysiłku funkcjonować przez jaki¶ czas bez każdej z tych rzeczy, pod warunkiem, że nie nudzę się jak mops, a przeżyć dostarcza mi prawdziwe życie, co często jednak się zdarza. W młodo¶ci piłem dużo alkoholu, ale ze względu n kilka pozytywnych zmian w moim życiu z czasem okazało się, że już tego nie potrzebuję i tak już zostało. Teraz mam bardzo zdrowe, umiarkowane i naturalne podej¶cie do alkoholu i my¶lę, że z pozostałymi moimi "ucieczkami" może być tak samo, je¶li zmienię inne aspekty mojego życia. Liczę się też z tym, że przystępuj±c do terapii uzależnień może być tak, że będę walczył o to, żeby trzymać się już zawsze z daleka od porno, a w tym czasie moje pozostałe problemy stale będ± przybiera na sile, lub chociaż nie ustępować. Wiem też, że przy problemach psychicznych samo użycie słów: pornografia lub alkohol działa na niektórych specjalistów, jak czerwona płachta na byka, przysłaniaj±c zupełnie inne zagadnienia, nieraz jednak niezasadnie. Znam nawet osobę, która podczas konsultacji z psychologiem (procedura zawodowa), musiała do¶ć mocno oponować na bezpodstawne, nie wiadomo z czego wynikaj±ce sugestie psychologa, że ww osoba ma problem z alkoholem, a wiem, że absolutnie nie ma, w ogóle nie za bardzo przepada za alkoholem. Bardzo zależałoby mi, je¶li kto¶ mógłby chociaż trochę mnie nakierować, co powinienem wiedzieć o pozostałych sprawach, o których napisałem, jak uczucie pustki itp. Ale jestem otwarty na wiedzę i argumenty, także je¶li jest duża szansa, że opisane przeze mnie problemy rzeczywi¶cie mog± wynikać np. z korzystania z pornografii to bardzo proszę o więcej na ten temat. Dziękuję

Odpowiedz


Sortuj:     Pokaż tre¶ć wszystkich wpisów w w±tku