Forum dyskusyjne

RE: Dlaczego śmiejemy się z cudzych niepowodzeń, upadk

Autor: Dyzia   Data: 2020-05-25, 13:59:45               

:) i nie przeczę temu, że jest ich bardzo dużo, ( "Natomiast powszechne to nie jest na szczęście"- cytat z mojej wypowiedzi świadczący o tym, że tych "śmiejących" się wiele nie ma) ale w to, że nigdy- choćby z doboru muzyki nie uśmiechnęłaś się na klasycznych bajach Cartoona czy WB to nie uwierzę;]

"Zniewieścienie" różne ma wymiary. Nie sądzę, żeby wyzwaniom stawianym mężczyznom w tym okresie w Japonii- nawet tym zniewieściałym, sprostał choć jeden dzisiejszy men;] ( No może generalizuję zbytnio- to urok tego forum- ale ciekawe , co ów pan powiedziałby o dzisiejszych mężczyznach- tych uważanych za "twardych".) Nota bene przywoływanie kultur azjatyckich jest ryzykowne- to jest tak krańcowo inna mentalność , że nawet nie bardzo jest co porównywać z Europejczykami.

Czego się wymaga, i w jaki sposób uczy, to znowu kwestia stereotypów. A czasem niektóre zachowania wdrukowują się nam mocniej niż inne, i zależy to od bardzo wielu czynników. Łatwo myśleć stereotypami- "nie śmiej się dziadku z cudzego przypadku" - zaśmiałeś się, więc jesteś zły, odreagowujesz swoje frustracje, jesteś słaby, zakompleksiony, poniżasz innych. A jak sama zauważyłaś- każdy jest inny, a mnie jakoś wygodniej myśleć o "ofiarach" uwarunkowań, niż zakładać, że ktoś ma złą wolę w takiej sytuacji;] ( Daję sobie prawo do posiadania myśleniowych kaprysów i fanaberii, w tym również tych dotyczących ludzkości jako takiej;])

Odpowiedz


Sortuj:     Pokaż treść wszystkich wpisów w wątku