Forum dyskusyjne

RE: Jak sobie radzić w trudnym związku

Autor: mimbla1   Data: 2020-05-14, 20:32:05               

Terapia jednego z partnerów to duże wyzwanie dla związku, bo jak pisze Visvitalis następuje zmiana, do której albo się da dostosować albo też nie. Związałaś się z jakimś facetem, facet jest w fazie zmiany i w sumie trudno wyrokować, jaki to będzie facet po terapii, na pewno inny. Być może taki, z którym za nic byś się nie związała.

Co trudniejsze w toku terapii Twój partner przeżywa różne silne oraz nie zawsze związane z Tobą emocje, którymi może nieświadomie uderzać w Ciebie, może się miotać i czuć zagubiony oraz niepewny albo dla odmiany totalnie wściekły. Za co nie jesteś odpowiedzialna, ale za to doświadczasz skutków. Może być tak, że partner staje się bardziej asertywny i niezależny i to Ci doskwiera, ale może też być tak, ze on jest zwyczajnie i po ludzku nie do wytrzymania na tym etapie. Wprawdzie faktycznie do kłótni trzeba dwojga, ale jedna osoba doskonale umie drugą do kłótni sprowokować jak ją dobrze zna. Wie gdzie uderzyć, wie za jaki sznurek pociągnąć. Unikanie kłótni za wszelką cenę nie jest roztropne, dobra zdrowa kłótnia nie stanowi zagrożenia dla dobrego związku.
Warto byś pamiętała, że nie jesteś terapeutką ani opiekunką partnera. Nadal masz prawo do stawiania granic, posiadania oczekiwań i wymagań. Partner jest w terapii, ale to nie oznacza że jest zawsze słaby i biedny i trzeba mu ustępować - równie dobrze może mu się uruchamiać na przykład silna złość nieadekwatna do sytuacji z "tu i teraz", która to złością wali w Ciebie, bo jesteś pod ręką. Jak jest u was - nie wiem, piszę jak być może. Rozeznanie to Twoja działka :)

Terapia par gdy jedna ze stron związku jest w trakcie terapii indywidualnej to pomysł dyskusyjny. Bo ciągniecie na raz dwóch terapii bywa odradzane, często jest to za duże obciążenie dla jednej osoby. Z propozycją wyjść możesz, ale czy Twój partner dałby radę to już on ze swoim/swoją terapeutą/terapeutką powinien decydować. Również od strony terapeuty par sytuacja jest zwiększonego ryzyka i może się nie podjąć. Ja bym z tą terapia par poczekała.
Terapia dla Ciebie? Jeśli czujesz potrzebę. To by przyśpieszyło procesy różne, bo dwie osoby w związku jednocześnie w terapii indywidualnej (każda swojej) to solidna mieszanka wybuchowa.

Odpowiedz


Sortuj:     Pokaż treść wszystkich wpisów w wątku