Forum dyskusyjne

RE: Związek z partnerem DDD

Autor: mimbla1   Data: 2020-05-03, 20:13:15               

@Tuluzka nic nie kasowałam od bardzo dawna z wyjątkiem wątków czysto reklamowych :)

@kamido

Zasadniczo mam podobne do Twojego podejście, też uznaję że nie należy zaczynać od wyrzucania i w sumie mi się to sprawdza, tak na najogólniejszym poziomie.
Takie podejście, jak każde inne, na wady i zalety. Nie powiedziałabym, że jesteś ofiarą, ale raczej ze takie podejście dało określone efekty w relacji i tu może warto się zastanowić czy chcesz dalej je stosować. Podobnie nie praktykuję z zasady podejścia "jestem winna", bo zabawa w szukanie winnych mnie osobiście wydaje się mało twórcza.

Z tego co piszesz to na ten moment nie masz wewnętrznej gotowości na rozstanie na dobre. Oraz bardzo już Ci dolega upiorna czkawka w codzienności, co się polepszy to się popieprzy i tak dookoła Wojtek od lat.

Co rozumiesz przez uratowanie tego związku?
Jego dalsze trwanie czy jego zmianę? To są dwie różne rzeczy.

Sugerowałabym rozważenie różnych opcji ciągu dalszego przy niewzruszalnym założeniu, że mąż się nie zmieni. To, czy on się zmieni, jest poza Twoim zasięgiem. Nie masz tu żadnej mocy sprawczej.

Gdybym miała doradzać kierunek, to na moje oko jakiś sens ma na tym etapie przerwanie marazmu separacją formalną, o ile byś odczuła wewnętrzną gotowość do realizacji. Ale jest to li tylko moja sugestia i to tylko do rozważenia. Możliwe iż w toku rozważań wewnętrzną gotowość odczujesz, a możliwe że wręcz przeciwnie, jeszcze nie czas. Takich decyzji moim zdaniem nie powinno się podejmować wbrew sobie i swojemu wewnętrznemu przekonaniu. Bo efekty działania wbrew sobie są zwykle opłakane.

Odpowiedz


Sortuj:     Pokaż treść wszystkich wpisów w wątku