Wątki na forum
Strona główna forumRegulamin forum
- Nowy temat do dyskusji, zapraszam wszy... (21)
- Dlaczego lubisz mimblę1? Tylko szczer... (33)
- Wydajemisie (42)
- Boje sie (3)
- Asystent zdrowienia (6)
- Czy mozliwa jest harmonia na forum? (198)
- Tutaj są rozmowy o wszystkim i o wszys... (916)
- Nieudane relacje partnerskie (12)
- Psychoterapia online na NFZ (2)
- Relacja z dziewczyną (12)
- Fajny ksiądz (17)
- Osobowość borderline i jej re... (46)
- Dziwne wewnętrzne blokady (2)
- Brak pracy, depresja, zniechęcenie (11)
- Czekać czy dać sobie spokój? (8)
- Zrażony do badań (1)
- Szpital, w którym jest psychoterapia z... (4)
- Kobieta po rozwodzie wiąże się z kobie... (2)
- Pokusa żeby nagrywać spotkania online... (2)
- Próba wybaczenia żonie zdrady, a jej z... (155)
Reklamy
Forum dyskusyjne
- Autor: Pacynka Data: 2020-04-07, 10:33:49 Odpowiedz
Witam, na wstępie napisze, że długo zwlekałam z napisaniem o tym wszystkim co mnie trapi, ale mimo wszystko potrzebuje tego, potrzebuję może po prostu wyrzucenia czegoś z siebie, a może po prostu potrzebuje żeby ktoś mnie wysłuchał, zrozumiał, napisał cokolwiek innego niż to co słyszę od bliskiej mi osoby "a tam, wmawiasz sobie jak zwykle".
Mam 28 lat, pracuję, mieszkam z chłopakiem. Tyle o mnie.
Nigdy w całym swoim życiu nie czułam się tak jak obecnie. Owszem bywało mi czasem smutno z jakiegoś powodu, ale wystarczyło się przespać z problemem i potem już było normalnie, potrafiłam się cieszyć z wielu rzeczy. Wystarczył jakiś śmieszny filmik obejrzany w internecie, uśmiech sam się pojawiał. Ostatnio tak nie jest.
Martwi mnie obecna sytuacja na świecie i w kraju, martwi mnie to, że moi rodzice, którzy są już starszymi osobami 60+, w jakiś sposób się zarażą wirusem, że ich po prostu stracę. Dokładnie rok temu mama miała udar, bardzo mną wstrząsnęła cała ta sytuacja. Mimo że mama z tego wyszła, funkcjonuje sama, na dobrą sprawę nie widać po niej, że kiedykolwiek miała udar, to i tak odwiedzając rodziców zawsze bacznie się jej przyglądam.
Niby w związku mi się układa (jesteśmy razem prawie 3 lata), ale było już tyle kłótni, tyle przykrych słów, które dudnią mi do tej pory w głowie "dziewczyna X jest lepsza od Ciebie", "jesteś zaradna jak słoik ogórków", "za mało zarabiasz". Mam poczucie, że jeśli rodziców by zabrakło, to zostaje kompletnie sama, rodzeństwa niestety nie posiadam, mam dużą rodzinę i kuzynostwo od strony mamy, ale wiadomo, każdy ma swoje życie, problemy, są dużo starsi ode mnie.
Nic mnie nie cieszy, jakikolwiek film, jakakolwiek książka, rzeczy, które kiedyś sprawiały mi radość już mi jej nie sprawiają. Mogłabym całymi dniami leżeć i spać. Nie potrafię obudzić w sobie radości, nigdy nie miałam takiego uczucia, czuję jakby się coś we mnie zablokowało. Wszystko stało mi się jakoś obojętne, kiedyś gdyby partner zaczął mnie olewać zaczęłabym się zastanawiać czemu tak się dzieje, dziś jest mi to obojętne.
Starałam się napisać jak najjaśniej się da, to co we mnie siedzi, mam nadzieję, że jest to w miarę zrozumiałe. RE: Czy to jest właśnie depresja?
Autor: sysRq2 Data: 2020-04-07, 17:47:35 OdpowiedzRE: Czy to jest właśnie depresja?
Autor: Anielaa Data: 2020-04-07, 20:45:20 OdpowiedzMysle, ze to niemoc. Jestes z chlopkiem, ktory Ciebie
nie szanuje, bo myslisz, ze sama sobie nie poradzisz.
Moze sie myle..
RE: Czy to jest właśnie depresja?
Autor: Tuluzka Data: 2020-04-08, 12:55:45 OdpowiedzMoim zdaniem nie mylisz się Aniele. Facet deprecjonuje dziewczynę na każdym kroku i pogłębia ową "nie moc" wyniesioną z domu rodzinnego. Inaczej nie związałaby się z takim gościem.
Poczucie własnej wartości ,zaufanie do siebie i moc sprawczą można wzmacniać(wskazana psychoterapia i wiedza nt osób toksycznych) w przeciwnym razie pozostaniesz Pacynką w rękach oprawcy,a stany depresyjne będą się wzmagać i pogłębiać.
RE: Czy to jest właśnie depresja?
Autor: Tuluzka Data: 2020-04-08, 13:06:48 OdpowiedzSorry za tego "oprawcę " może to za mocne słowo, powinno być manipulatora.
Związek zdrugą osobą powinien Cie głównie cieszyć, wzmacniać i budować,a nie podcinać wątłe skrzydełka i niszczyć radość życia, aby budować własne ego :(((
Moze więc jednak nie przesadziłam ?
Założe się ,że jak sie z nim rozstaniesz to odżyjesz i radzość powróci.RE: Czy to jest właśnie depresja?
Autor: Mirabelle Data: 2020-04-08, 15:54:11 OdpowiedzCzemu wybierasz kogoś kto Cię poniża i upokarza?
Czemu taki wybór chłopaka?RE: Czy to jest właśnie depresja?
Autor: Tuluzka Data: 2020-04-08, 19:04:13 OdpowiedzMirabell
"Czemu taki wybór chłopaka?"
Ja bym zapytała przekornie tego chłopaka, czemu taki wybór dziewczyny ? ;)))
"dziewczyna X jest lepsza od Ciebie", "jesteś zaradna jak słoik ogórków", "za mało zarabiasz".
Czemu on nie jest z dziewczyną X , ew z tą która więcej zarabia?
Bo jest tak zaradny ,że tylko zdołał zakręcić sie jak nakrętka na tym słoiku ?RE: Czy to jest właśnie depresja?
Autor: Anielaa Data: 2020-04-08, 19:33:32 OdpowiedzWybral taka dziewczyne, bo moze sobie po niej bezkarnie pojezdzic. A autorka watku pewnie widzi wine u siebie
i probuje sie przypodobywac panu i wladcy ;)
Jej organizm juz sie buntuje..RE: Czy to jest właśnie depresja?
Autor: Tuluzka Data: 2020-04-08, 20:01:15 OdpowiedzEch Aniele
łatwo to z zewnątrz zauważyć, ale jak się tkwi w takim układzie pacynka vel marionetka w rękach manipulatora, to jest o wiele trudniejsze .RE: Czy to jest właśnie depresja?
Autor: Visvitalis Data: 2020-04-08, 16:25:02 OdpowiedzTo może być depresja, mogą być też inne rzeczy. Trzeba by sprawdzić hormony tarczycy (skierowanie od lekarza pierwszego kontaktu na badania TSH albo prywatnie 35-50zł).
Rozumiem, że przykre słowa ze strony partnera padały już od dawna, a ten spadek nastroju jest czymś stosunkowo nowym. Piszesz sporo o stresie związanym z pandemią i lękiem o zdrowie rodziców.
Warto byłoby skonsultować się ze specjalistą. Mogę Ci dać kontakt do psychologa, który bezpłatnie konsultuje sprawy związane z obecną sytuacją i z korona wirusem.RE: Czy to jest właśnie depresja?
Autor: negri Data: 2020-04-09, 13:54:25 OdpowiedzSłuchaj , wydaje mi się że piszesz o dwóch wątkach : depresja i relacja w związku. Owszem są ściśle ze sobą związane, ale musisz wiedzieć, że jeśli nie poradzisz sobie z tym pierwszym, to poukładać Ci cokolwiek w drugim będzie bardzo ciężko. Sam mam problem w rodzinie , trudno mi patrzeć jak mój własny brat niszczy siebie i swą rodzinę, sięga po jakieś farmaceutyki, które pomagają na chwilę i nie rozwiązują problemu. Nic nie wiedziałem o depresji jak do tej pory. Tu masz fajny artykuł:
www.psycholog-lubelski.pl/depresja-lublin/ , ja nie mogę go w żaden sposób nakłonić do skorzystania z pomocy terapeuty. Najlepiej jak skorzystasz z pomocy psychologa, który Ci odpowie , na pewno wiem, że depresji nie można lekceważyć.