Forum dyskusyjne

Sortuj:     Pokaż same tytuły wpisów w wątku
  • To tabu być dziś szczęśliwym?

    Autor: Visvitalis   Data: 2020-03-31, 08:22:30               Odpowiedz

    Moja teza: korona wirus to jedno, a przymusowe siedzenie w domu to drugie. Można mieć do nich zupełnie różny stosunek emocjonalny.
    Zagrożenie, jakie niesie korona wirus zwłaszcza dla osób starych i posiadających choroby przewlekłe, jest bez dwuch zdań czymś okropnym. Są też zagrożenia dla gospodarki, a co za tym idzie dla najbiedniejszych, słabo wykwalifikowanych pracowników. Są zagrożenia związane z zamknięciem w domu z przemocowymi partnerami, z rodzicem, który molestuje seksualnie itd. Do tego jeszcze stres jaki przeżywają niektórzy rodzice, którzy zostali w domach z dziećmi, pracą zdalną, home schoolingiem itd.
    Słowem, wiele osób przeżywa wiele negatywnych emocji i jest im ciężko. Ich reakcje są normalne, prawidłowe i rozumiem, że potrzebują wsparcia.
    Mam jednak takie wrażenie, że osoby, które czerpią radość z tego, że mają teraz dużo wolnego czasu, wstydzą się o tym mówić, boją się ją okazywać.
    Ostatnio rozmawiałam z koleżanką, która właśnie obawiała się przyznać, że jest bardzo szczęśliwa, bo spędza z rodzicami więcej czasu niż wcześniej przez cały rok. powiedziałam jej, że ta radość nie wynika z pandemii tylko z siedzenia w domu. Gdyby była pandemia, a ona musiałaby pracować tak dużo jak zawsze, to nie byłaby zadowolona. Gdyby zaś nie było wirusa, a ona z innego powodu miałaby tyle czasu z rodziną, to nadal byłaby zadowolona. Więc nie ma się czego wstydzić czy mieć poczucia winy. Mam jednak wrażenie, że być dziś zadowolonym, to jest swoiste tabu.
    Co o tym myślicie?
    Czy sami tak czujecie?
    Czy możecie napisać o sobie lub swoich bliskich, którzy są obecnie zadowoleni i dalszego?



    • RE: To tabu być dziś szczęśliwym?

      Autor: Visvitalis   Data: 2020-03-31, 08:33:28               Odpowiedz

      Mam kolegę, który jest na urlopie tacieżyńskim. Zapytałam go czy nie jest trochę sfrustrowany, że mu ten urlop przepada w czasie, gdy i tak nie musiałby pracować (firma zamknięta). Powiedział, że dla niego to jest akurat super. Nie zrozumiałam, ale za chwilę się okazało, że jego dziewczyna też siedzi teraz w domu, więc dzielą się opieką nad maluchami, a on z niewyspania i przemęczenia był już na skraju wytrzymałości zanim się to wszystko zaczęło.
      Jego dziewczyna też się cieszy, bo martwiła się, że przegapi te mega ważne momenty w rozwoju dziecka.



      • RE: To tabu być dziś szczęśliwym?

        Autor: APatia   Data: 2020-03-31, 15:22:58               Odpowiedz

        Ja pracuję zdalnie co drugi tydzień i nie ukrywam, że pod względem komfortu osobistego jest to ok. Jednak dla mnie nie jest fajne to, że nie widzę i pewnie jeszcze długo nie zobaczę połowy kolegów z pracy. Jest też niefajne to, że nie mam dostępu do serwera firmowego i muszę co chwilę dzwonić, żeby ktoś mi coś sprawdził. Siedząc w domu ogólnie ciężej jest mi się skupić na pracy.
        Także zdecydowanie wolę być w biurze.



        • RE: To tabu być dziś szczęśliwym?

          Autor: APatia   Data: 2020-03-31, 19:30:30               Odpowiedz

          A poza tym nie widzę różnicy. To że muszę maskę nosić, rękawiczki, dezynfekować ręce płynem. Jak trzeba to trzeba. To że w sklepie trzeba odstęp zachować. Ok.
          Dopóki moi bliscy są zdrowi, nie czuję się emocjonalnie inaczej niż na co dzień.
          Jak się jest samemu na co dzień i ma się swoje zainteresowania, w ogóle nie odczuwa się kwarantanny.



    • RE: To tabu być dziś szczęśliwym?

      Autor: Paula88   Data: 2020-03-31, 20:55:24               Odpowiedz

      Muszę powiedzieć, że ja się nie wstydzę przyznać do bycia szczęśliwą. Nie dość, że mogę teraz pracować zdalnie w szlafroku, to jeszcze mam czas na moją rodzinę. Na dojazdach zyskuję średnio 3 godziny dziennie i nie wstydzę się mówić głośno, że podoba mi się ten stan rzeczy. Oczywiście nie mogę z kumpelami chwilowo wyskoczyć do pubu czy na shopping, ale przecież to tylko kwestia czasu!



    • RE: To tabu być dziś szczęśliwym?

      Autor: Mirabelle   Data: 2020-04-03, 15:52:50               Odpowiedz

      Ja myślę, że mamy zagrożenie...
      Dla życia ..i ryzyko ogromnego bezrobocia , może nawet głodu na świecie (nie ma pracy , nie ma dochodów, nie ma produkcji). Kiedyś zasoby się skończą.

      Ale można żyć w bańce mydlanej i być szczęśliwym;)
      Czemu nie;) W końcu w obozach koncentracyjnych też się bzykali jak puszczano gaz by umrzeć w szczęśliwości.
      W sumie martwienie się w niczym nie pomoże.



      • RE: To tabu być dziś szczęśliwym?

        Autor: Visvitalis   Data: 2020-04-03, 18:25:58               Odpowiedz

        Rozumiem, że Twój wpis jest w swojej całościowej wymowie raczej krytyką odczuwania i wyrażania "szczęśliwości" w obecnej sytuacji.
        Wydaje mi się, że to jest właśnie przejaw tego spychania w sferę tabu, o której mówię. Osoba, która dziś wyraża satysfakcję ze swojej osobistej sytuacji jest w najlepszym razie określana jako niezbyt mądra, nie rozumiejąca co się dzieje, a w gorszych razach jako egoista. Stąd bierze się ten wstyd i autocenzura.



        • RE: To tabu być dziś szczęśliwym?

          Autor: APatia   Data: 2020-04-03, 18:46:05               Odpowiedz

          A ja myślę, że ludzie mylą emocje. Owszem ci którzy mają czas dla najbliższych, a do tego nie martwią się o pracę i są zdrowi są też szczęśliwi. W mniejszym stopniu będą szczęśliwi ci, którzy mają czas dla najbliższych ale zdają sobie sprawę z tego, że jeżeli pandemia potrwa długo odbije się to tragicznie na gospodarce a co za tym idzie na nas. Niektórzy ludzie stracą pracę i środki do życia. Być może z zabraknie produktów w sklepach, żywności, leków itd.
          Pewnie, jestem szczęśliwa bo moi bliscy są zdrowi, ja jeszcze mam pracę i mam co jeść. Ale z tyłu głowy siedzi myśl, że z biegiem czasu się to zmieni. A nie jestem lekkoduchem więc odczuwam lęk.
          I nie wierzę, że ci którzy mają rodziny, pracę i zdrowie, nie boją się że mogą to utracić. Taki człowiek musi być nieustraszony, niepoinformowany, nie mieć wyobraźni lub po prostu jest głupi.



          • RE: To tabu być dziś szczęśliwym?

            Autor: Visvitalis   Data: 2020-04-03, 19:00:55               Odpowiedz

            Ja znam sporo osób którym nic nie dolega i nie martwią się o bliskich, a nie wszyscy oni reagują tak samo.



        • RE: To tabu być dziś szczęśliwym?

          Autor: Mirabelle   Data: 2020-04-03, 19:05:08               Odpowiedz

          Ja czasem zazdroszczę osobom z zespołem Downa.
          Bo żyją w soim świecie i są szczęśliwe.
          Więc to nie jest kwestia krytykowania stanu szczęścia.
          Bądź szczęśliwy bo nie wiadomo ile czasu Ci pozostało i twoim bliskim. Lepiej go przeżywać w szczęściu niż w nieszczęściu.
          Ja po prostu mając świadomość tego co może się stać nie bardzo umiem być szczęśliwa/chyba bym musiała użyć chemii by uzyskać stan szczęśliwości...po prostu. Jestem świadoma możliwości pojawienia się: głód na świecie, kolejne mutacje i odrodzenia wirusa w nowych wersjach- śmiertelnego na pewno dla moich bliskich/rodzice czy niebezpiecznego dla siostry która za miesiąc rodzi dziecko i nie wiadomno czy będzie miała gdzie je bezpiecznie urodzić...braki na półkach w sklepach z żywnością, kolejne firmy które "jadą na resztkach", państwo, które trochę udźwignie ale bogate nie jest i środki się skończą/a wielu liczy na Państwo itp itd.
          Nie mam pojęcia jak być szczęśliwym mając świadomość tego wszystkiego.
          Ale to chyba dobrze, że niektórzy mogą byc szczęśliwi. Przynajmniej nie tracą tego czasu na złe emocje.



          • RE: To tabu być dziś szczęśliwym?

            Autor: Mirabelle   Data: 2020-04-03, 19:15:25               Odpowiedz

            Ps Mam pracę na pewno jeszcze miesiąc. Czy dalej to nie wiem.
            Może mi Państwo da na jedzenie i światło itp.
            Może nie da.
            Zobaczymy.
            Jak nie da będę musiała sobie ukraść.Itp itd.
            NIe ja jedna. Będzie takich jak ja wielu...
            I chyba chciałabym być szczęśliwa mimo wszystko.
            Naprawdę wolałabym zamiast się tym martwić.
            Pozdrawiam.



          • RE: To tabu być dziś szczęśliwym?

            Autor: lovesalsa2   Data: 2020-04-03, 21:20:09               Odpowiedz

            Panstwo by Ci dalo jakby miało. A, że promowało rozdawnictwo to teraz jest co jest.



          • RE: To tabu być dziś szczęśliwym?

            Autor: APatia   Data: 2020-04-03, 23:21:23               Odpowiedz

            A ja myślę, że nawet jakby miało to by nie dało. :-)

            Visvitalis
            Ja po prostu nie wiem czy ktoś kto czuje lęk może być jednocześnie szczęśliwy.
            Ten kto w takiej sytuacji nie czuje lęku, niepokoju, obawy, chociaż w niewielkim stopniu, jest albo krótkowzroczny albo nie ma wyobraźni albo po prostu nie wierzy w to co się dzieje na świecie, w to co mówią media.
            Czy słysząc od bliskiej osoby, która codziennie ma kontakt z chorymi, że boi się iść do pracy można odczuwać szczęście? Czy słysząc od tej samej osoby, że w ciągu jednej doby zmarło 500 osób, że krematoria nie dają rady z przerobem ciał, że nie ma miejsca w kostnicach i ciała przechowywane są na lodowiskach można odczuwać szczęście? A może gdy ta bliską ci osoba z przerażeniem i drżącym głosem przez słuchawkę telefonu prosi cię żebyś nosiła maseczkę i rękawiczki, nie odczuwać lęku?

            Ja jestem świadoma tego co się dzieje i nie mam powodu żeby w to nie wierzyć. I nie ogarniam ludzi którzy mają pretensje do rządu, że wprowadza ograniczenia. Że nie mogą wyjść z domu, że dziecko nie może wyjść wyrzucić śmieci. Tak strasznie im to przeszkadza, no ludzkie tragedie! To po części ci sami ludzie którzy w czasie gdy nie było pandemii siedzieli w domu na tyłkach z telefonem w ręce i ani im się śniło nosa z domu wystawić. Teraz nagle mają ochotę na spacery, taka Polska złośliwa mentalność. Nie ważne kto nas ogranicza, nie ważne dlaczego, ważne ŻE.



    • RE: To tabu być dziś szczęśliwym?

      Autor: Tuluzka   Data: 2020-04-04, 12:51:48               Odpowiedz

      Visvitalis
      "Mam jednak takie wrażenie, że osoby, które czerpią radość z tego, że mają teraz dużo wolnego czasu, wstydzą się o tym mówić, boją się ją okazywać...
      Więc nie ma się czego wstydzić czy mieć poczucia winy. Mam jednak wrażenie, że być dziś zadowolonym, to jest swoiste tabu."


      Rozumiem ,że dla niektórych osób stan pandemii może być wygodny ,ale epatowanie szczęściem w tej sytuacjijest co najmniej niestosowne. To wg mnie zwykczajny nietakt, brak empatii i kultury osobistej.
      Zrozumiałe ,że takie faux pas budzi u tych "innych", zagrożonych niesmak.

      Tak więc dla mnie "wstyd ,poczucie winy i ow strach "jest raczej naturalną reakcją myślącego i czującego człowieka,a nie żadnym tabu .



      • RE: To tabu być dziś szczęśliwym?

        Autor: Tuluzka   Data: 2020-04-04, 13:43:01               Odpowiedz

        APatia
        "A ja myślę, że nawet jakby miało to by nie dało. :-)"

        Unia nas wesprze :)

        Ja jestem realistką i mam obawy, czy w ogóle jest możliwe zlikwidowanie rozprzestrzeniania sie wirusa w demokratycznym państwuie. Wg mnie można jedynie ten proces wychamować, ale zachodzi pytanie na jak długo ???

        Do czasu anarchii ,której Mirabellka słusznie tak sie obawia ?

        Jedynym ratunkiem wydaje sie szybkie wynalezienie szczepionki i w tym kierunku powinny pójść wszelkie wysiłki i pieniądze,a tymczasem nasza krótkowzroczna władza kombinuje jak tu przeprowadzić wybory po trupach.

        To nie napawa optymizmem :(((

        Niektórzy niestety będą musieli umrzeć.

        Większość jednak przeżyje i bedzie musiała się odnaleźć w nowym świecie, czego Wam i sobie życzę.



        • RE: To tabu być dziś szczęśliwym?

          Autor: Tuluzka   Data: 2020-04-04, 13:45:50               Odpowiedz

          Sorry za brak hamulców :(((chyba z chamstwem mi sie skojarzyło ;)))



          • RE: To tabu być dziś szczęśliwym?

            Autor: APatia   Data: 2020-04-04, 21:18:53               Odpowiedz

            Być może da się powstrzymać rozprzestrzenianie. Trzeba najpierw powstrzymać ludzi przed przemieszczaniem się bez rękawiczek i maseczek. Ogólnie ukrócić łażenie na jakiś czas.
            We Francji wprowadzili stan wyjątkowy. Nie rozumiem dlaczego u nas tego nie zrobią. Wg mnie tylko wysokie kary pieniężne powstrzymają buntowników, którzy dbają tylko o siebie.
            A na miejscu społeczeństwa olałabym wybory. Ja osobiście tak zrobię, bo to co rząd robi to jakaś farsa.



          • RE: To tabu być dziś szczęśliwym?

            Autor: Tuluzka   Data: 2020-04-04, 22:58:49               Odpowiedz

            APatia
            "Trzeba najpierw powstrzymać ludzi przed przemieszczaniem się bez rękawiczek i maseczek. Ogólnie ukrócić łażenie na jakiś czas."

            W tym względzie jestem sceptyczna :(
            We Francji zrobili to za późno i choxiaż moja znajoma w Paryżu dostała juz mandat za "bezcelowe" wyjście z domu, to moim zdaniem ,jest to i tak juz musztarda po obiedzie ,a jeść trzeba i nie realnym jest zamknięcie ludzi w domach na co najmniej trzy miesiące, a w cudowną moc maseczek i rękawiczek także nie wierzę .

            Wirusa możesz przecież przenieść np na ubraniu do sklepu , tak samo ktoś moze go przejąć ocierając sie o półke/ladę, wkładając towar do koszyka/siatki , płacąc kartą itp
            Możesz bezpośrednio z zewnątrz przynieść go np na butach lub Twój pies/kot na łapach/sierści wniesie go do domu i już możesz się zakazić. Poza ustrojem może on przeżyć nawet do kilku dni :(



          • RE: To tabu być dziś szczęśliwym?

            Autor: Tuluzka   Data: 2020-04-04, 23:12:47               Odpowiedz

            U nas zareagowali niby dośc wcześnie ,ale to i tak za późno.

            Wirus jest już obecny i to zapewne wszędzie .

            Popatrz na statystyki. Co prawda zarejestrowanych przypadków jest zaledwie niespełna 4 tyś ,ale liczy sie ilość wykonanych testów,a jest ich tylko ok 70 tyś w całym kraju tj zaledwie jakieś 2 tyś osób na milion mieszkńców ,czyli chyba (o ile dobrze liczę;) jakieś 0,2 % całej populacji .

            Pomnoż sobie teraz(a liczysz chyba lepiej ode mnie:) i dowiesz się jaka moze być faktyczna skala epidemii,a to dopiero początek w naszym kraju .

            W krajach najbardziej zagrożonych jak np USA ,Włochy Niemcy ,Hiszpania ,Chiny dlatego jest tak dużo zakażonych ,bo tam jest najwiecej przebadanych osób, a nie dlatego, że eskalacja wirusa jest większa .



          • RE: To tabu być dziś szczęśliwym?

            Autor: Tuluzka   Data: 2020-04-04, 23:17:59               Odpowiedz

            W Krakowie naukowcy wpadli na lek, który mógłby pomóc, ale nie mają kasy na testy i badania :(

            Konkludujac póki co, możemy liczyć jedynie na odporność własnego organizmu.



          • RE: To tabu być dziś szczęśliwym?

            Autor: APatia   Data: 2020-04-05, 00:28:12               Odpowiedz

            Nie chodzi o zamykanie ludzi żeby do sklepu po jedzenie nie mogli wyjść. Ale żeby się nie szwendali niepotrzebnie, bo jak na razie i tak świetnie im to wychodzi. We Francji zareagowali za późno, teraz wprowadzili stan wyjątkowy i żeby wyjść trzeba mieć przepustkę inaczej płaci się wysokie kary.
            Maseczki jak najbardziej działają, ale tylko w ten sposób że osoba nosząca nie zaraża innych drogą kropelkową. To już coś. Rękawiczki działają w ten sposób, że wirus nie dostaje się na dłonie - co zmniejsza prawdopodobieństwo zetknięcia ze skórą. Przy tym trzeba pamiętać żeby nie dotykać miejsc takich jak usta, nos, powieki. A po powrocie do domu umyć najpierw rękawiczki a potem dłonie.
            Jakim cudem mój pies ma wnieść do domu wirusa skoro nie ma kontaktu z ludźmi spoza mojego domu? Jak się zarazisz płacąc kartą? Na butach przeniosę go jeśli ktoś na nie kichnie albo nie daj Boże na nie napluje ;p



          • RE: To tabu być dziś szczęśliwym?

            Autor: Tuluzka   Data: 2020-04-05, 11:31:50               Odpowiedz

            "Przy tym trzeba pamiętać żeby nie dotykać miejsc takich jak usta, nos, powieki."

            Pati ,to sa rzeczy oczywiste dzis dla każdego,ale musisz pamiętać;)że to są w głównej mierze odruchy bezwarunkowe,tzn takie nad którymi nie mamy kontroli- dzieją się spontanicznie i automatycznie,a żeby wprowadzić nowe nawyki trzeba determinacji i czasu .

            A do tego czasu wirus zdąży już dotrzeć do każdego:(

            Po za tym ludie jak twiierdzisz, nie potrafią zapanować nad wyjściem z domu. Jakim cudem zatem okiełznają takie odruchy ?



          • RE: To tabu być dziś szczęśliwym?

            Autor: Tuluzka   Data: 2020-04-05, 11:44:21               Odpowiedz

            "Jakim cudem mój pies ma wnieść do domu wirusa skoro nie ma kontaktu z ludźmi spoza mojego domu? Jak się zarazisz płacąc kartą? Na butach przeniosę go jeśli ktoś na nie kichnie albo nie daj Boże na nie napluje ;p"


            Błagam Cię APatia ...
            a mało to facetów pluje na ulicy (obrzydliwe swoja drogą)ale dość czeste zjawisko :(((

            Niedalej jak wczoraj widziałam takiego delikwenta. Wystarczy ,że ktoś np wytrze nos w rękawiczkach,odgarnie włosy z twarzy itp,itd ,a potem dotknie czytnika,Ty wkładając kartę do portfela /torebki/kieszeni przeniesiesz go tam. Potem sięgając po cokolwiek np okulary/chusteczkę przeniesiesz go z klei na twarz.

            To naprawdę jest bardzo proste, szybkie i logiczne i absolutnie nie musi ktoś kichać Ci prosto w twarz, żeby Cię zarazić, bo w takim przypadku zarazeń byłoby naprawdę niewiele, a tak nie jest.

            Zwróć uwagę,że lekarze przestrzegający tych zasad także się zarażają .

            Wirus rozprzestrzenia sie bardzo łatwo i błyskawicznie.W ciagu kilku tygodni rozsiał się po całym śwoecie .

            Musiałabyś zatem chodzić w kombinezonie ochronnym i przestrzegać całkowicie sterylnchy warunków w domu .No i nie tylko Ty ,ale wszyscy ...

            to nierealne :(((



          • RE: To tabu być dziś szczęśliwym?

            Autor: Tuluzka   Data: 2020-04-05, 12:00:06               Odpowiedz

            U mnie sie nie szwędają .Nieliczni muszą i jest raczej pusto na ulicach, ale gościu biegający w te i wewte dla sportu może irytować .

            "Żeby nie było" nie namawiam nikogo do lekceważenia "zostańw domu", to indywidualna sprawa i odpowiedzialność każdego i na pewno pomoże to nieco rozwlec pandemie w czasie ,ale wg mnie ma to i dobre i złe strony.

            A co jest groźniejsze ?
            Nie wiem :(to temat godny dyskusji:)

            Zważywszy na stan naszej służby zdrowia, rozwleczenie będzie lepszym wyjścem i myślę ,że o to głównie chodzi naszej żądnej władzy władzy.Po za tym jak już wspominałam czas sprzyja naukowcom i wynalezieniu antidotum.

            Z drugiej jednak strony przedłużający się stan stagnacji pogłębi nieunikniony kryzys gospodarczy i sytuacja wielu ludzi pogorszy się diametralnie ,co z kolei grozi pogłebiającym się ubóstwem,patologią,przemocą,depresjom, anarchią itd:(((



          • RE: To tabu być dziś szczęśliwym?

            Autor: Anielaa   Data: 2020-04-05, 14:20:36               Odpowiedz

            Wole widziec szczesliwa mlodziez. Mlodosc ma swoje prawa.
            Zawsze na swiecie cos sie dzieje, wieczne wojny, dzieci
            umieraja z glodu...itd
            Tudno brac odpowiedzialnosc za caly swiat.
            Inaczej powinnismy byc caly czas nieszczesliwi, a nie tylko
            dzisiaj.



          • RE: To tabu być dziś szczęśliwym?

            Autor: Visvitalis   Data: 2020-04-06, 09:20:02               Odpowiedz

            Anielaa
            "Wole widziec szczesliwa mlodziez. Mlodosc ma swoje prawa.
            Zawsze na swiecie cos sie dzieje, wieczne wojny, dzieci
            umieraja z glodu...itd
            Tudno brac odpowiedzialnosc za caly swiat.
            Inaczej powinnismy byc caly czas nieszczesliwi, a nie tylko
            dzisiaj."

            Jakoś miło mi się zrobiło czytając Twój wpis. :)
            Jest w nim kilka wątków wartych przedyskutowania, ale przede wszystkim zwrócił moją uwagę jego ogólny wydźwięk.

            Mi się wydaje, że ludzie dziś zarażają innych nie tylko wirusem ale też lękiem i smutkiem. Po pierwsze to nie sprzyja wzmacnianiu układu immunologicznego, a po drugie podcina skrzydła, odbiera napęd do potraktowania tego czasu jako szansy np na bycie twórczym, na samorozwój.
            Po tej społecznej kwarantannie może się okazać że sporo osób nauczyło się nowego języka obcego, albo programowania, część napisało książki, dawno odkładane doktoraty czy habilitację, część zaczęła malować, otworzyła swój kanał na YouTube itd. Jednak żeby osiągnąć te rzeczy smutek i lęk nie mogą dominować, bo to pochłania "pamięć operacyjną".
            Mówiąc o "zarażaniu smutkiem" nie mam na myśli tego, że ktoś opowie o swoich obawach. Mam raczej na myśli taką sytuację gdy osoba koncentrująca się na pozytywach sytuacji jest przez innych "sprowadzana na ziemię" poprzez zarzucanie jej powodami dla których powinna się jednak bać i smucić, bo inaczej źle to o niej świadczy (jest głupia, aspołeczna, nieświadoma). A przecież dopóki taki człowiek przestrzega zasad bezpieczeństwa lepiej dla niego i społeczeństwa, żeby czerpał z tej sytuacji jak najwięcej radości, bo to też sposób zadbania o swoje zdrowie fizyczne i psychiczne.



          • RE: To tabu być dziś szczęśliwym?

            Autor: APatia   Data: 2020-04-06, 17:59:33               Odpowiedz

            "...powinna się jednak bać i smucić, bo inaczej źle to o niej świadczy (jest głupia, aspołeczna, nieświadoma)."

            Nie mówię, że powinna. Mówię, że nic w tym dziwnego i że to zdrowy objaw ludzi którzy są świadomi tego co nas czeka. Ja się tam boję, że stracę pracę. Budownictwo co prawda źle nie przędzie ale już dziś się dowiedziałam, że cofnęli nam premie - a to spora część moich dochodów. I nie ma nic dziwnego że się obawiam, bo nie mam - jak niektórzy - domu w okolicy czy rodziców którzy mi pomogą tu na miejscu. Wynajmuję mieszkanie blisko pracy, dom rodzinny mam 250km stąd. Nie wiem jak długo będzie mnie stać na wynajem mieszkania, a znalezienie innej pracy w tym czasie graniczyć będzie z cudem.
            Więc nawet nie chodzi o to, że stracę pracę tylko, że przy obcinaniu wynagrodzenia nie będę w stanie opłacić mieszkania, a co za tym idzie będę zmuszona do powrotu w strony rodzinne. A to dopiero wiąże się z utratą pracy. Także martwię się i nie czuję się szczęśliwa ponieważ poza rodziną która jest dla mnie najważniejsza, drugą rzeczą która daje mi sens życia jest praca. To praca pomogła mi wyjść z dołka psychicznego.

            Mój kolega z pracy ma żonę i roczne dziecko. Żona miała właśnie wrócić do pracy po urlopie macierzyńskim ale nie wróci bo firma 'stoi'. Mój kolega - tak jak wszyscy w naszej firmie - stracił premię, a utrzymuje w tym momencie całą rodzinę. Ma mieszkanie na kredyt. Dziś wyliczył sobie że po opłaceniu wszystkich rachunków zostanie mu 800zł na życie. Niby się da przeżyć... ale to dopiero początek pandemii w Polsce.



          • RE: To tabu być dziś szczęśliwym?

            Autor: APatia   Data: 2020-04-06, 18:07:38               Odpowiedz

            "Mam raczej na myśli taką sytuację gdy osoba koncentrująca się na pozytywach sytuacji jest przez innych "sprowadzana na ziemię" poprzez zarzucanie jej powodami dla których powinna się jednak bać i smucić, bo inaczej źle to o niej świadczy (jest głupia, aspołeczna, nieświadoma). "

            Bo w wielu przypadkach tak jest. Dzisiaj usłyszałam od kolegi: przesadzasz, nie ma się czym martwić. Nie będzie aż tak źle.
            Jego słowa powinny brzmieć: JA nie mam się czym martwić.
            Dlaczego? Bo po ma lepszą sytuację mieszkaniową, ma lepszą pozycję w firmie oraz odłożone pieniądze w banku.
            I tu nie chodzi o to, że on ma się smucić tym co spotkało innych, ale przynajmniej nie powinien komentować sytuacji tak jakby wiedział co czuje człowiek który np.stracił pracę, ma rodzinę do wyżywienia itd.
            Uważam, że człowiek który czuje się bezpiecznie w zaistniałej sytuacji może być szczęśliwy. Ponieważ jeżeli chodzi o złą sytuację innych jest: głupi, egoistyczny i/lub nieświadomy.



          • RE: To tabu być dziś szczęśliwym?

            Autor: Tuluzka   Data: 2020-04-06, 21:03:50               Odpowiedz

            Vitalis
            "Mi się wydaje, że ludzie dziś zarażają innych nie tylko wirusem ale też lękiem i smutkiem. Po pierwsze to nie sprzyja wzmacnianiu układu immunologicznego, a po drugie podcina skrzydła, odbiera napęd do potraktowania tego czasu jako szansy np na bycie twórczym, na samorozwój."

            APatia
            "Uważam, że człowiek który czuje się bezpiecznie w zaistniałej sytuacji może być szczęśliwy. Ponieważ jeżeli chodzi o złą sytuację innych jest: głupi, egoistyczny i/lub nieświadomy."

            Zgadzam się z APatia. Trzeba być przede wszystkim realistą i nie wymagać od ludzi tracącyxh grunt pod nogami ,że będą bagatelizować swoje odczucia i nagle staną się huraoptymistami, bo oto mają szansę na samorozwój.

            Wszyscy nie mogą byc youtuberami ;)))z bardzo prostego względu, bo gospodarka ma swoje prawa.



          • RE: To tabu być dziś szczęśliwym?

            Autor: Tuluzka   Data: 2020-04-06, 21:10:32               Odpowiedz

            Powiem więcej kolega ,który ma "odłożone w banku" też nie może być pewny,a jedynie nieświadomy zagrozeń wynikłych z zastoju gospodarczego ,bo najzwyczajniej w świecie tę kasę także może stracić.
            Ludzie nie zdają sobie srawy z możliwych konsekwencji ekonomicznych i nie znaczy to ,że trzeba "zarażać strachem i smutkiem" ,ale nie można też bagatelizować realnych zagrożeń ,które w wyniku przedłużającego sie pata gospodarczego są wysoceprawdopodobne,a wielu może stracić dorobek całego życia.



          • RE: To tabu być dziś szczęśliwym?

            Autor: Tuluzka   Data: 2020-04-06, 21:19:45               Odpowiedz

            Aiela
            "Wole widziec szczesliwa mlodziez. Mlodosc ma swoje prawa.
            Zawsze na swiecie cos sie dzieje, wieczne wojny, dzieci
            umieraja z glodu...itd..."

            Tak jak to Czubaszek mawiała zapalając papierosa : "Młodość musi się wyszumieć starość musi się wypalić " ;)))

            Ale mamy bardzo specyficzna sytuację obejmująca cały świat i tu juz nie o bezpośrednie skutki wywołane umieralnością na wirusa chodzi,ale o globalne konsekwencje społeczno-gospodarcze.



          • RE: To tabu być dziś szczęśliwym?

            Autor: Anielaa   Data: 2020-04-06, 21:40:19               Odpowiedz

            Tulu,
            bedziemy miec znowu rodziny wielopokoleniowe w jednym mieszkaniu, kartki na zywnosc.
            Ale z glodu nie umrzemy. :)
            Ach...nostalgia za PRL-em ;)



          • RE: To tabu być dziś szczęśliwym?

            Autor: Anielaa   Data: 2020-04-06, 21:52:36               Odpowiedz

            W sumie co to pomoze, ze bede sie zamartwiac?
            Strace zdrowie, popadne w depesje.. bez sensu



          • RE: To tabu być dziś szczęśliwym?

            Autor: Tuluzka   Data: 2020-04-06, 22:01:36               Odpowiedz

            "W sumie co to pomoze, ze bede sie zamartwiac?
            Strace zdrowie, popadne w depesje.. bez sensu"

            Nie chodzi o zamartwianie się ,ale o myślenie...
            Jeśli widzisz zagrożenia ,możesz wymyślić jak wyjść z tej sytuacji .

            Moim zdaniem działanie naszego rządu tylko pogłebią kryzys gospodarczy .Nie wiem czy sie z tego dźwigniemy ...

            No chyba ,że Wy pomożecie ;))))



          • RE: To tabu być dziś szczęśliwym?

            Autor: Anielaa   Data: 2020-04-06, 22:09:46               Odpowiedz

            No..rzad ciekawy ;) a na dodatek chca wpowadzic przymusowe glosowanie.



          • RE: To tabu być dziś szczęśliwym?

            Autor: Tuluzka   Data: 2020-04-06, 22:28:08               Odpowiedz

            "a na dodatek chca wpowadzic przymusowe glosowanie."

            A o tym nie czytałam .
            Musi to na Rusi hehehe



          • RE: To tabu być dziś szczęśliwym?

            Autor: Anielaa   Data: 2020-04-06, 22:32:31               Odpowiedz

            to najnowsze, ostatnio czytam polskie wiadomosci.
            Polska jest ostoja katolicyzmu, jedyna swojego rodzaju ;)



          • RE: To tabu być dziś szczęśliwym?

            Autor: Tuluzka   Data: 2020-04-06, 22:43:08               Odpowiedz

            "ostatnio czytam polskie wiadomosci."

            Dlatego Ciebie pytam , co u nas , bo ja już od dawna nie czytam, nie oglądam i nie słucham hehe

            Szkoda ,że jeszcze widzę ;))))))



          • RE: To tabu być dziś szczęśliwym?

            Autor: Tuluzka   Data: 2020-04-06, 22:15:44               Odpowiedz

            APatia
            "Zakładając, że już praktycznie wszyscy zostaliśmy narażeni na wirusa..."

            To nie moje zalożenie . Paradoksalnie wydaje mi się ,że byłoby lepiej gdybyśmy wszyscy byli narażeni .

            Ja pisałam ,że to dopiero początek,a wirus jest już wszedzie tzn miałam na myśli ,że w całej Polsce w każdym województwie ,większym miescie itp ,a zainfekowanie pozostałych ludzi to tylko kwestia czasu(a czas to teraz nasz wróg),tym bardziej ,że ludzie chodzą .Dzisiaj było ich dużo więcej ,a za tydzień ponoć mają ruszyć tłumnie do kościołów(?!)
            Kasa ksieżom się kończy ?
            Nie wierzę ;))))))

            Nie obawiają się ,że moherowoberetkowy elektorat zostanie zdziesiątkowany ? ;)))

            Wkurza tylko ta niekonsekwencja i zwykła głupota- parki pozamykali, a kościoły pootwierali, w miastach pusto ,ale w lasach tłumy , zdomu nie wychodź ,chyba ,że na wybory ,do sklepu albo do kościoła idziesz .

            Paranoja .

            Nie wierzę ,że taka polityka wpłynie na opanowanie wirusa .


            To tylko wydłuży stagnację i pogłębi kryzys :(((



          • RE: To tabu być dziś szczęśliwym?

            Autor: APatia   Data: 2020-04-06, 23:05:21               Odpowiedz

            "Wkurza tylko ta niekonsekwencja i zwykła głupota- parki pozamykali, a kościoły pootwierali, w miastach pusto ,ale w lasach tłumy , zdomu nie wychodź ,chyba ,że na wybory ,do sklepu albo do kościoła idziesz"

            W lasach już tłumów chyba nie ma bo zakazali wstępu ;p
            Mnie najbardziej rozwala, że parki zamknięte, lasy zamknięte, możesz wyjść raz dziennie w celach sportowych. Hm... tylko gdzie mam jeździć na rowerze lub biegać? Między samochodami na drodze? Nie bardzo. Po ścieżkach rowerowych? Niewiele ich u mnie mamy. Po chodniku? Należy zachować odstęp. Swoją drogą na chodniku dwie osoby też muszą zachować odstęp 2m, a rzadko się zdarza żeby chodnik miał 2m... to co? znowu ruchliwa ulica i samochody? ;p



          • RE: To tabu być dziś szczęśliwym?

            Autor: Tuluzka   Data: 2020-04-06, 23:07:47               Odpowiedz

            APatia nie wierze w odstępy dwumetrowe .Wiatr robi swoje ;)))



          • RE: To tabu być dziś szczęśliwym?

            Autor: APatia   Data: 2020-04-06, 23:10:41               Odpowiedz

            Dziś usłyszałam, że nad Wrocławiem drony latają i pilnują odstępów ;)))



          • RE: To tabu być dziś szczęśliwym?

            Autor: Tuluzka   Data: 2020-04-06, 23:12:52               Odpowiedz

            Dziś usłyszałam, że nad Wrocławiem drony latają i pilnują odstępów ;)))


            Jaja se robisz ? ;)))
            Mnie dzisiaj w sklepie chłop staranował ;((( ocierać mu sie zachciałao w dobie wirusa;)))



          • RE: To tabu być dziś szczęśliwym?

            Autor: Anielaa   Data: 2020-04-06, 23:12:26               Odpowiedz

            Predzej czy pozniej bedziemy miec wirusa. Tylko niewielki procent ludzi to 'szczescie' ominie.
            Przeciez nie mozemy wiecznie siedziec w domu..



          • RE: To tabu być dziś szczęśliwym?

            Autor: Tuluzka   Data: 2020-04-06, 23:16:01               Odpowiedz

            "Predzej czy pozniej bedziemy miec wirusa. Tylko niewielki procent ludzi to 'szczescie' ominie.
            Przeciez nie mozemy wiecznie siedziec w domu.."

            Własnie o to mi chodzi :))))

            Nikogo nie ominie,a jęśli ominie to w przyszszłości moze sie zemścić :(((



          • RE: To tabu być dziś szczęśliwym?

            Autor: APatia   Data: 2020-04-06, 23:22:31               Odpowiedz

            Ja myślę, że już go miałam.... albo ciągle mam. Coś na pewno ;-)))
            Chyba przy chorobach autoimmunologicznych jestem bardziej narażona.

            PS: Na serio drony latają nad Wrocławiem ;p
            Ja jak na razie widziałam jadąc z pracy policję na myjni bezdotykowej jak straszyła mandatami.



          • RE: To tabu być dziś szczęśliwym?

            Autor: Tuluzka   Data: 2020-04-06, 23:34:32               Odpowiedz

            PS: Na serio drony latają nad Wrocławiem ;p"

            Nic dziwnego , chłopcom też nudzi ;)))


            "Ja jak na razie widziałam jadąc z pracy policję na myjni bezdotykowej jak straszyła mandatami."

            Ja widziałam jak szłam alejką al'a parkowa jak jechała straz miejska i policja ...

            Nawet im sie nie chciało na mnie popatrzeć ,a co dopiero zatrzymać...
            Aniela ma szczęście hehehe



          • RE: To tabu być dziś szczęśliwym?

            Autor: Tuluzka   Data: 2020-04-06, 23:42:58               Odpowiedz

            Ja myślę, że już go miałam.... albo ciągle mam. Coś na pewno ;-)))
            Chyba przy chorobach autoimmunologicznych jestem bardziej narażona."


            Witaj w klubie, a bliska mi młoda osoba ma astmę :(((



          • RE: To tabu być dziś szczęśliwym?

            Autor: Tuluzka   Data: 2020-04-06, 23:53:34               Odpowiedz

            widziałam jadąc z pracy policję na myjni bezdotykowej jak straszyła mandatami."

            "Dwaj starcy ujrzeli Zuzannę w kapieli
            chcieli ja nastraszyć ,ale czym nie mieli "

            ;))))))



          • RE: To tabu być dziś szczęśliwym?

            Autor: Tuluzka   Data: 2020-04-06, 23:56:33               Odpowiedz

            Bo całe to na prędce i na kolanie napisane prawo
            jest chyba póki co bezprawiem ,prawda ? ;)))



          • RE: To tabu być dziś szczęśliwym?

            Autor: Tuluzka   Data: 2020-04-06, 23:57:49               Odpowiedz

            Aaaa zostałam sama ;)))
            no to dobranoc :))))



          • RE: To tabu być dziś szczęśliwym?

            Autor: APatia   Data: 2020-04-08, 17:36:03               Odpowiedz

            Autor: Tuluzka Data: 2020-04-06, 23:56:33
            Bo całe to na prędce i na kolanie napisane prawo
            jest chyba póki co bezprawiem ,prawda ? ;)))

            Może i jest. Ale wszystko teraz mogą podpiąć pod ustawę z dnia 5 grudnia 2008 r. o zapobieganiu oraz zwalczaniu zakażeń i chorób zakaźnych u ludzi.



          • RE: To tabu być dziś szczęśliwym?

            Autor: Tuluzka   Data: 2020-04-08, 19:06:36               Odpowiedz

            No mogą, ale dzięki internetowi tłumy już nie są takie bezbronne .



          • RE: To tabu być dziś szczęśliwym?

            Autor: Tuluzka   Data: 2020-04-06, 21:57:02               Odpowiedz

            Ja nie byłabym taka pewna ...nie chcę krakać ,ale o ile sytuacja będzie się tak przeciągać ...???

            A powiedz mi Aniele u Ciebie wirus osiągnął już szczyty,czy nadal na wznoszącej ?



          • RE: To tabu być dziś szczęśliwym?

            Autor: Anielaa   Data: 2020-04-06, 22:07:16               Odpowiedz

            Zarazenia sie zmiejszyly. Mozna dostac kota w domu..
            Co porabiasz calymi dniami w domu?
            Masz jakies pomysly?
            Dodam, ze ja juz jestem od kilku lat mezatka ;))



          • RE: To tabu być dziś szczęśliwym?

            Autor: Tuluzka   Data: 2020-04-06, 22:18:47               Odpowiedz

            "Dodam, ze ja juz jestem od kilku lat mezatka ;))"


            No przeciez wiem :)

            Przynajmniej możesz sypialniany sport bez ograniczeń uprawiać ;)))



          • RE: To tabu być dziś szczęśliwym?

            Autor: Anielaa   Data: 2020-04-06, 22:39:54               Odpowiedz

            'No przeciez wiem :)

            Przynajmniej możesz sypialniany sport bez ograniczeń uprawiać ;)))'

            hehe ..czas kroliczkow sie zakonczyl.



          • RE: To tabu być dziś szczęśliwym?

            Autor: Tuluzka   Data: 2020-04-06, 22:45:01               Odpowiedz

            "czas kroliczkow sie zakonczyl."

            Czy to znaczy ,że Twojemu króliczkowi uszy już oklapły ? ;)))



          • RE: To tabu być dziś szczęśliwym?

            Autor: Anielaa   Data: 2020-04-06, 22:50:41               Odpowiedz

            :)))

            Druga mlodosc minela ;) Po trzech latach motylki zdychaja,
            to zostaje trzymanie sie za raczke ;))



          • RE: To tabu być dziś szczęśliwym?

            Autor: Tuluzka   Data: 2020-04-06, 22:52:21               Odpowiedz

            to zostaje trzymanie sie za raczke ;))

            Dobre "choć co" hehehe dobrze,że ma jeszcze sprawne rączki ;)))



          • RE: To tabu być dziś szczęśliwym?.

            Autor: Tuluzka   Data: 2020-04-06, 22:55:00               Odpowiedz

            \"Po trzech latach motylki zdychaja\"

            Tobie zdechły, czy jemu ?;)))



          • RE: To tabu być dziś szczęśliwym?.

            Autor: Anielaa   Data: 2020-04-06, 22:57:56               Odpowiedz

            zakochanie przeszlo w milosc, a to troche nudniejsze ;)))



          • RE: To tabu być dziś szczęśliwym?.

            Autor: Tuluzka   Data: 2020-04-06, 23:01:19               Odpowiedz

            a to troche nudniejsze ;)))

            ale trwalsze :)))



          • RE: To tabu być dziś szczęśliwym?

            Autor: Tuluzka   Data: 2020-04-06, 23:02:17               Odpowiedz

            Ja sie chyba nigdy nie ustatkuję , nie cierpie nudy ;))))))



          • RE: To tabu być dziś szczęśliwym?

            Autor: Anielaa   Data: 2020-04-06, 23:04:34               Odpowiedz

            tu masz racje, dlatego kolezanki i wypady z nimi sa wazne.
            Zycie istnieje tez bez meza :))



          • RE: To tabu być dziś szczęśliwym?

            Autor: Tuluzka   Data: 2020-04-06, 23:20:37               Odpowiedz

            Zycie istnieje tez bez meza :))

            hehehe No rejczel ...

            Inaczej bym juz od kilku lat nie żyła ;)))



          • RE: To tabu być dziś szczęśliwym?

            Autor: APatia   Data: 2020-04-06, 23:24:29               Odpowiedz

            "Zycie istnieje tez bez meza :))

            hehehe No rejczel ...

            Inaczej bym już od kilku lat nie żyła ;)))"

            Ja też. To przynajmniej ta jedna teza została udowodniona doświadczalnie.



          • RE: To tabu być dziś szczęśliwym?

            Autor: APatia   Data: 2020-04-06, 23:27:36               Odpowiedz

            A tu taka historia ze szpitala w Strasburgu.
            Lekarze nie mają fartuchów więc co robią...? Biorą stare fartuchy pooperacyjne, piorą a miejsca gdzie jest plama krwi wycinają i noszą takie z dziurami.
            Taka ciekawostka ;p



          • RE: To tabu być dziś szczęśliwym?

            Autor: Tuluzka   Data: 2020-04-06, 23:38:20               Odpowiedz

            Lekarze nie mają fartuchów więc co robią...? Biorą stare fartuchy pooperacyjne, piorą a miejsca gdzie jest plama krwi wycinają i noszą takie z dziurami.
            Taka ciekawostka ;p"


            Noo tak, taki fartuch ,z dziurami ,czy bez na pewno ich zabezpieczy ;)))



          • RE: To tabu być dziś szczęśliwym?

            Autor: Anielaa   Data: 2020-04-06, 22:56:05               Odpowiedz

            Mamy tyle czasu teraz, a ludzie sie boja przyjsc na forum z problemami, bo mysla, ze w dobie wirusa nie przystoi miec innych problemow.
            Ciekawe co z fatum? Mam nadzieje, ze w porzadku, ze tylko
            agituje na innych forach. Jej ulubiony pis i katoliki na pierwszym miejscu. Fatum odezwij sie..



          • RE: To tabu być dziś szczęśliwym?

            Autor: Tuluzka   Data: 2020-04-06, 22:59:46               Odpowiedz

            "a ludzie sie boja przyjsc na forum z problemami, bo mysla, ze w dobie wirusa nie przystoi miec innych problemow.
            Ciekawe co z fatum?"

            Myślę ,że to dlatego ,że gros wątków było jej dziełem ;)))

            A mnie nie ciekawi ten temat :))))))



          • RE: To tabu być dziś szczęśliwym?

            Autor: Anielaa   Data: 2020-04-06, 23:03:11               Odpowiedz

            mozliwe, ale nie ma kto mnie straszyc diabelkami ;))



          • RE: To tabu być dziś szczęśliwym?

            Autor: Tuluzka   Data: 2020-04-06, 23:05:55               Odpowiedz

            "mozliwe, ale nie ma kto mnie straszyc diabelkami ;))"

            No fakt, jak diabliki w oczach lubego tez wygasły ...
            Ja Cię moge nastraszyć

            Uuuuu!!!!



          • RE: To tabu być dziś szczęśliwym?

            Autor: Anielaa   Data: 2020-04-06, 23:06:28               Odpowiedz

            padlam ;)))



          • RE: To tabu być dziś szczęśliwym?

            Autor: Anielaa   Data: 2020-04-06, 23:09:40               Odpowiedz

            'No fakt, jak diabliki w oczach lubego tez wygasły ...'

            Az tak zle nie jest :) Jeszcze sie na mnie patrzy podejrzanie



          • RE: To tabu być dziś szczęśliwym?

            Autor: Tuluzka   Data: 2020-04-06, 23:29:04               Odpowiedz

            Jeszcze sie na mnie patrzy podejrzanie"

            Ciesz się, ze wogóle patrzy i nie prawi komplementów w tym stylu

            https://www.pinterest.at/pin/799318633842799741/



          • RE: To tabu być dziś szczęśliwym?

            Autor: Tuluzka   Data: 2020-04-06, 22:23:08               Odpowiedz

            "Zarazenia sie zmiejszyly. "

            To napawa optymizmem :)))
            Zakładam ,że my będziemy musieli tak z pół roku kiblować,a w związku z tym moje plany raczej nie wypalą :(((
            Dlatego się wkurzam.

            "Mozna dostac kota w domu..
            Co porabiasz calymi dniami w domu?
            Masz jakies pomysly?"

            Ja się nigdy nie nudzę :)
            No obmyślam co tu robić w tej sytuacji hehehe



          • RE: To tabu być dziś szczęśliwym?

            Autor: APatia   Data: 2020-04-05, 16:30:07               Odpowiedz

            "są w głównej mierze odruchy bezwarunkowe,tzn takie nad którymi nie mamy kontroli- dzieją się spontanicznie i automatycznie,a żeby wprowadzić nowe nawyki trzeba determinacji i czasu"

            Ja mam nad nimi kontrolę, wystarczy myśleć co się robi. Dlaczego inni nie mogą mieć?

            Nawet jeśli przeniosę wirusa na kartę. Podchodzę do czytnika i dotykam go kartą. Wirus jest na czytniku i karcie. Wkładam kartę do portfela i już. Przychodzę do domu i myję ręce w rękawiczkach, potem ściągam rękawiczki i myję ręce. Teraz mogę dotykać czego zechcę w domu. A karta leży w portfelu kilka dni. Po tym czasie wirus ginie. W torebce noszę tylko dokumenty i portfel. Okulary zawsze mam na nosie. Wystarczy pilnować tych tzw. odruchów bezwarunkowych.
            A teraz pomyśl jak by było 'wesoło' gdyby w ogóle nie przestrzegano tych prostych zasad.

            Zakładając, że już praktycznie wszyscy zostaliśmy narażeni na wirusa, a tylko część zachorowała tzn.że reszta ma taką odporność że wirus ich nie ruszy. No to super. To znaczy, że osoby które już są chore wyzdrowieją lub 'zejdą' i nikt więcej nie zachoruje.



          • RE: To tabu być dziś szczęśliwym?

            Autor: Tuluzka   Data: 2020-04-06, 22:40:11               Odpowiedz

            APatia
            "A teraz pomyśl jak by było 'wesoło' gdyby w ogóle nie przestrzegano tych prostych zasad."

            Juz pisałam, chory system opieki byłby niewydolny:(((ale czy to aż tak wiele by zmieniło ? Tu właśnie mam wątpliwości )
            a o wyborach troskliwy pis nie mogłby nawet pomarzyć ;)))

            Na wirusa lekarstwa i tak nie ma ,więc .. .

            Cały czas sie zastanawiam ,co nam da to odroczenie wyroku ...
            Czy i ile osób z grupy ryzyka dzięki temu ocaleje ?
            A ilu ludzi dzięki temu i w jakim stopniu ucierpi ?

            No właśnie...

            W Stanach powstał trend patriotyczny : gospodarka pada,zatem musimy ,żyć normalnie,jak gdyby nigdy nic. Jeśli umrzesz to będzie godne chwały poświęcenie dla sprawy/kraju .

            Nie wiem kto ma racje .
            Czas pokaże albo pokarze ?
            Obym to ja się myliła .



    • RE: To tabu być dziś szczęśliwym?

      Autor: Dyzia   Data: 2020-05-31, 07:25:59               Odpowiedz

      Pozwolę sobie "odkopać " temat;]

      Minęło już nieco czasu, obostrzenia się luzowane, na czas zastosowania obostrzeń odnotowano więcej zakażeń i zgonów niż bez nich. Tyle fakty.

      Szczęście ( dla mnie) wynika z czegoś, co jest we mnie. Z własnego pielęgnowanego poczucia "będzie dobrze" bez względu na sytuację i okoliczności. Nie mam takich dylematów jak te opisane- żyję w tu i teraz. Nie zamartwiam się przyszłością- bo z Wróżem Maciejem niewiele mam wspólnego, nie wracam do przeszłości, bo stanowi zamkniętą część mojego życia. I w tu i teraz jestem szczęśliwa. Cieszę się, że pracuję sobie w domu, nie tracąc czasu na dojazdy, że mogę sobie ponadrabiać zaległości domowo- sprzątaniowe, odświeżyć- choćby telefonicznie- kontakt ze znajomymi i nie robić tego w biegu. Cieszę się, że czytając to forum kilka lat, w końcu miałam chwilę, żeby coś skrobnąć, bo nie zabrał mi czasu mega długi i w korkach dojazd do pracy. Zauważam z radością, że choroba ( przynajmniej w mojej okolicy), niejako zjednoczyła sąsiadów, że wzajemnie sobie pomagają, że ktoś obcy proponuje mi pomoc w niesieniu ciężkich zakupów, czego wcześniej nie było.
      Wydaje mi się, że to chyba zależy od charakteru, taka szklanka do połowy pusta i pełna. Ja nauczyłam się utrzymywać w sobie coś podobnego do "efektu Pollyanny"- bo po prostu w moim wypadku się to sprawdza. Cieszę się każdą okolicznością i każdym zdarzeniem, z każdego coś dla siebie wyłuskam. Nie rozumiem ciągłego wybiegania w przyszłość, zamartwiania się hipotetycznymi wydarzeniami, które mogą nigdy nie nastąpić- mamy nieskończenie wiele wariantów przyszłości, dlaczego dla nas właśnie miałby się spełnić taki najgorszy? Nie rozumiem też osób, które oceniają, czy ktoś ma prawo wyrażać szczęście, czy nie. ( Chcesz być nieszczęśliwy- to sobie bądź, ale czemu zmuszasz innych do swoich poglądów?)
      Nie zauważyłam też ani u osób z pracy, ani wśród rodziny jakiegoś przesadnego zamartwiania się czy nieszczęścia. ( Być może dlatego, że zazwyczaj otaczamy się ludźmi podobnymi do nas, więc i znajomych mam z takich, co to "będzie dobrze").
      Samego zarażenia też się nie boję- czytam sporo, wiem, że to nie do końca jest tak , że koronawirus zabija wszystko co się rusza. Wręcz przeciwnie- realnie współczynnik śmiertelności jest niski, wysokie jest natomiast R0, które powoduje wysoką zakaźność. Więc wniosek jest oczywisty- każdy prędzej czy później się z nim zetknie. A stres obniża odporność, wolę więc ją wzmacniać robiąc coś dla siebie- zioła, wit.D, wit z grupy B i A i sporo uśmiechu. ( Wiem, że powinnam się bać, bo należę do grupy najwyższego ryzyka, ale jakoś nie potrafię - może dlatego, że co ma być, to będzie?.) Nie popadłam w paranoję, nie zabetonowałam się, chodzę na dłuuugaśne spacery, zachowuję środki ostrożności.

      I jestem szczęśliwa. Jak większość znajomych, z którymi rozmawiam.



      • RE: To tabu być dziś szczęśliwym?

        Autor: fatum   Data: 2020-05-31, 10:43:48               Odpowiedz

        Dyzia to urocze co teraz napisałaś.Z moich obserwacji wynika,że to wszechobecny lęk jest głównym winowajcą naszego smutku,który robi z ludzi nieszczęśliwych.Lęk dotyka wszystkie sfery codziennego życia.A niezaspokojone,wygórowane potrzeby nasilają te nasze "urojone" lęki.C.d.n.-:)



        • RE: To tabu być dziś szczęśliwym?

          Autor: fatum   Data: 2020-05-31, 12:16:04               Odpowiedz

          Przyszła mi taka myśl,że w dobie tej koszmarnej pandemii poniekąd wszyscy jesteśmy równi (wobec śmierci wszyscy równi!).Nawet wąskie horyzonty myślenia zwyczajnie to akceptują i tym samym się rozszerzają mimochodem.Taki człowiek "cieszy się",że nareszcie istnieje globalna równość.Nie przyzna się,ale tak w głębi Duszy myśli.A równość jest potrzebna itd.Zatem nic mi się nie stanie,gdy jednorazowo lub nawet dwa razy komuś pomogę.-:)P.S. APatia pisząc wyżej,że chciałaby mieć chorobę Downa bardzo mnie zasmuciła.Jest chyba na skraju wyczerpania fizycznego i psychicznego.Chyba jest bardzo przemęczona tym życiem codziennym.W życiu Realnym,gdyby mi ktoś tak powiedział,to bym się zamartwiła taką osobą i postarałabym się jej pomóc.P.S. Paraklet...niech APatię weźmie pod swoją ochronę.Amen.



          • RE: To tabu być dziś szczęśliwym? Mirabelle......

            Autor: fatum   Data: 2020-05-31, 12:37:08               Odpowiedz

            P.S. pomyliłam nicki,bo to pisała Mirabelle o tym chceniu choroby Downa.Nieszkodzi.To samo bym napisała i dla Mirabelle i innych nicków.-:)P.S.2. Mirabelle przyjmij dla siebie ten wpis.Pozdrówka.



        • RE: To tabu być dziś szczęśliwym? Fatum

          Autor: Dyzia   Data: 2020-05-31, 23:36:03               Odpowiedz

          "Z moich obserwacji wynika,że to wszechobecny lęk jest głównym winowajcą naszego smutku,który robi z ludzi nieszczęśliwych"

          Fakt:). Zastanawiam się tylko, ile z tego lęku w tej sytuacji jest tak naprawdę "naszym" lękiem, a ile lękiem umiejętnie podsycanym przez media. I czy przypadkiem ten lęk tak umiejętnie podsycany przez media nie spowodował tych wszystkich, często irracjonalnych decyzji wpływających na gospodarkę. Tu mi przychodzi na myśl, jak potężną bronią i jakie siejąca spustoszenie jest właśnie lęk. Strach w odczuciu pierwotnym miał mobilizować- szły za nim konkretne zmiany psychofizyczne mające nas wspomóc w walce z zagrożeniem. Ale stałe wysokie dawki adrenaliny powodują zupełnie konkretne szkody dla organizmu. Więc dlaczego cały czas ten strach jest podsycany?
          Racjonalnie patrząc- każdy wie, że kiedyś umrze. Możesz umrzeć na powikłania po grypie, na powikłania pooperacyjne i milion różnych innych zdarzeń, chorób. Śmierć jest nieodłącznym elementem życia, dla mnie kolejnym etapem po prostu. Zdaje sobie sprawę, że nie każdy tak to przyjmuje, życie doczesne jest dla niektórych jedynym, co mają i nie chcą go stracić. Czy to jednak tłumaczy aż tak wysoki poziom lęku, żeby dezorganizował wszystko od "góry" społecznie?
          Co do tej "równości"- bardzo ciekawe spostrzeżenie Fatum, dziękuję za podsunięcie wątku do przemyśleń:)

          Przyszło mi na myśl jeszcze- że koronawirus jest niejako katalizatorem wyciągającym wszystkie lęki, obawy itp dla niektórych. Może dlatego akurat tak wysokie spiętrzenie postaw lękowych w tym momencie? Masz pomysł Fatum? ( Lubię z Tobą rozmawiać, masz dość bystre oko i potrafisz zobaczyć rzeczy, które zmuszają do myślenia.)



          • RE: To tabu być dziś szczęśliwym? Fatum

            Autor: fatum   Data: 2020-06-01, 10:06:04               Odpowiedz

            Teraz mamy wojnę biologiczną.Jest to pierwszy etap.Jasnowidzowie z całego świata niestety nie dają nadziei na przeżycie drugiego etapu tej biologicznej wojny i wtedy się okaże kto jest Autorem ataku.Tylko nie wiem,czy mi się uda przeżyć ten atak.Jestem już Osobą bardzo dojrzałą.-:)Miałam kiedyś zapiski (niestety zaginęły),gdzie wyczytałam,że Polska będzie chroniona.Są ludzie na tej Planecie,którzy emitują specjalną Energię (płynie ona z Modlitwy,ale nie takiej powszechnej),która nieco równoważy niszczącą energię.Niestety tych ludzi jest zdecydowanie za mało,a chętnych do tej specyficznej pracy nie przybywa.Walka Dobra ze złem jest moim zdaniem wyjątkowo nasilona.I jeszcze dodatkowo podsycana przez Niewidzialne Siły,które mają wiele imion i których nie da się w tym stuleciu poznać.



          • RE: To tabu być dziś szczęśliwym? Fatum

            Autor: Dyzia   Data: 2020-06-01, 16:55:32               Odpowiedz

            Ciekawe idee;]. Ale z testu tu zamieszczonego kiedyś wyszło mi, że jestem Architektem- więc ni w ząb nie łapię ezoteryki, mistyki i jasnowidzenia;]. Tylko obrzydliwa logika do mnie trafia;]
            Ale podziwiam , w jakim stylu potrafisz Fatum z niespójnego zrobić spójne. I odwrotnie;]
            Pełen szacun!



          • RE: To tabu być dziś szczęśliwym? Fatum

            Autor: fatum   Data: 2020-06-01, 17:40:16               Odpowiedz

            A mi w "testach" wychodzi,że jestem taką osobą,która dobrze zareaguje na komplementy/pochwały,gdy dana pochwała/komplement jest zbieżna/y z tym,co sama o sobie wiem i myślę.Ta moja samowiedza taką,to moją Przyjaciółką jest.A wyobrażasz sobie,że kiedyś kiedy tylko "dopuszczałam" do siebie logikę to niestety drażniły mnie takie,niektóre pochwały/komplementy.Dasz wiarę?Lubię osoby,które mówią mi to samo,co ja sama myślę o sobie.I tak już zostanie u mnie.-:)Oczywiście Twoje zdanie szanuję.Dzięki.Ty Dyzia pewnie tak po prostu kochasz ludzi i nie oczekujesz niczego w zamian.To piękne jest.Wiele już Dyziu potrafisz.A co będziesz robiła dalej ze swoim życiem skoro już teraz tak dużo robisz i umiesz?Nie umrzesz przypadkiem z nudy?Ale o nudzie to najlepiej umie mówić/pisać Tuluzka.Już tutaj o tym się wygadała.Miłego popołudnia.



          • RE: To tabu być dziś szczęśliwym? Fatum

            Autor: Dyzia   Data: 2020-06-02, 06:44:13               Odpowiedz

            "A mi w "testach" wychodzi,że jestem taką osobą,która dobrze zareaguje na komplementy/pochwały,gdy dana pochwała/komplement jest zbieżna/y z tym,co sama o sobie wiem i myślę."

            Czyli szukasz potwierdzenia, nie nowości, nie inności. Przeraża Cię nowość w Twojej ocenie? Przeraża/nie lubisz ogólnie innego zdania niż to ugruntowane w Twoim światopoglądzie?.
            ( Nie piszę tego negatywnie, wszystko to to też cechy ludzkie, dla mnie ni dobre, ni złe- po prostu tacy również jesteśmy/bywamy.)
            Ja nie mówię komplementów, ani też wad. Spostrzegam cechy, dla mnie bez żadnego wydźwięku emocjonalnego. To Ty nadajesz im znaczenie emocjonalne:)

            Tak, lubię ludzi- z ich różnorodnością, myślami, cechami.
            Nudy się nie boję- za dużo zmiennych:) I tak- nie oczekuje nic w zamian- a pomagam często i chętnie- bo to byłaby próżność, szukanie poklasku, egoizm według mnie, choć to też cechy ludzkie i u innych mi nie wadzą. pracuje na swoim poletku.

            Miłego dnia Fatum:)



          • RE: To tabu być dziś szczęśliwym? Dyzia. Dyzia.

            Autor: fatum   Data: 2020-06-02, 09:57:39               Odpowiedz

            Nie do końca mnie zrozumiałaś.Ale zostawmy to,bo nie jestem zainteresowana tym,by więcej pisać o sobie niż już zdążyłam napisać.Dla chronologii przypomnę,że piszę tutaj od 2009roku,więc zostawiłam po sobie mnóstwo śladów cokolwiek to znaczy.Prawdziwego Odkrywcy nie przeraża ani nowość,ani inność,bo ma w tyle głowy informację,że da sobie radę łącznie ze swoją próżnością i niekiedy nawet egoizmem.Pozdrówka.Także słonecznego dnia.