Wątki na forum
Strona główna forumRegulamin forum
- Wydajemisie (37)
- Nowy temat do dyskusji, zapraszam wszy... (18)
- Dlaczego lubisz mimblę1? Tylko szczer... (27)
- Boje sie (3)
- Asystent zdrowienia (6)
- Czy mozliwa jest harmonia na forum? (198)
- Tutaj są rozmowy o wszystkim i o wszys... (916)
- Nieudane relacje partnerskie (12)
- Psychoterapia online na NFZ (2)
- Relacja z dziewczyną (12)
- Fajny ksiądz (17)
- Osobowość borderline i jej re... (46)
- Dziwne wewnętrzne blokady (2)
- Brak pracy, depresja, zniechęcenie (11)
- Czekać czy dać sobie spokój? (8)
- Zrażony do badań (1)
- Szpital, w którym jest psychoterapia z... (4)
- Kobieta po rozwodzie wiąże się z kobie... (2)
- Pokusa żeby nagrywać spotkania online... (2)
- Próba wybaczenia żonie zdrady, a jej z... (155)
Reklamy
Forum dyskusyjne
Mąż i sąsiadka
Autor: Malinazagrosze Data: 2020-02-14, 20:13:59Witam. Mieszkam w moim bloku od sześciu lat i od początku utrzymuję raczej życzliwe stosunki z sąsiadami.
Z uśmiechem mówię "dzień dobry", jeśli sąsiadka przyjdzie coś pożyczyć, jestem uprzejma, samej też zdarzyło mi się pożyczyć latarkę czy przedłużacz. Nie proponuję jednak sąsiadom przejścia na "ty" i utrzymuję delikatny dystans, bo mieszkańcy bloku, to nie jest dla mnie źródło potencjalnych znajomych czy przyjaciół. Tych mam poza miejscem zamieszkania.
Przed trzema laty wprowadził się tu mój mąż, który w drugim tygodniu zamieszkania był z połową mężczyn na "ty" i mówił im "cześć", choć w ogóle tych ludzi nie znał. Raziło mnie to, ale nie robiłam z tego wielkiego tematu.
Przed dwoma dniami wchodziłam z mężem do mieszkania i powiedziałam sąsiadce "dzień dobry". Odpowiedziała mi, po czym wymieniła z moim mężem poufałe "cześć". Osłupiałam i zapytalam męża w domu, od kiedy jest z sąsiadką na "ty". Przez dwa dni udawał, że nie wie o co chodzi, aż trzeciego dnia wypalił, że przed miesiącem stała pod blokiem, powiedział jej "dzień dobry", a ona wyciągnęła do niego rękę:
- Alicja jestem i zaproponowała przejście na "ty".
Poczulam się zaskoczona, skonsternowana i zła. Znam tę kobietę o kilka lat dlużej niż on, bylam wobec niej zawsze życzliwa i mila, a jednak nigdy mi się nie przedstawiła, nigdy też kiedy rozmawialiśmy z nią wspólnie z mężem, nie zdobyła się na taki gest. Jej mąż też nigdy nie przedstawił mi się ani też nie próbował mi mówić "cześć".
Mąż ostatecznie stwierdził, że jestem wariatką robiąc z tego temat, a sąsiadka zachowala się normalnie.
Ja uważam natomiast, że jeśli jakaś sytuacja budzi we mnie dyskomfort i jakiś wewnętrzny sprzeciw, to znaczy że nie jest do końca uczciwa. Chcialam skonfrontować to jednak z kimś z zewnątrz. Czy rzeczywiści taka propozycja sąsiadki wobec mojego męża, z wyłączeniem jego żony i za jej plecami
jest elegancka i uczciwa?
- Mąż i sąsiadka - Malinazagrosze, 2020-02-14, 20:13:59
- RE: Mąż i sąsiadka - Anielaa, 2020-02-14, 20:33:19
- RE: Mąż i sąsiadka - APatia, 2020-02-14, 20:39:58
- RE: Mąż i sąsiadka - Malinazagrosze, 2020-02-14, 21:10:00
- RE: Mąż i sąsiadka - Anielaa, 2020-02-14, 21:55:34
- RE: Mąż i sąsiadka - APatia, 2020-02-14, 22:13:15
- RE: Mąż i sąsiadka - Malinazagrosze, 2020-02-15, 03:17:43
- RE: Mąż i sąsiadka - Adamos325, 2020-02-15, 09:33:10
- RE: Mąż i sąsiadka - APatia, 2020-02-15, 21:06:13
- RE: Mąż i sąsiadka - APatia, 2020-02-16, 10:33:36
- RE: Mąż i sąsiadka - Yolka, 2020-02-16, 01:02:21