Forum dyskusyjne

RE: Porzucenie, samotność i plany w gruzach.

Autor: bezogonka   Data: 2020-02-12, 15:35:55               

Mirabelle
Sęk w tym, że Ty wierzyć nie musisz. ;-)
Greg w to wierzy,bo jeszcze się broni przed utratą. Rozumiesz?

Nie w tym rzecz, że ludzie nie zauważają, że nie są już kochani. Problem w tym, że obrazek, który sobie tworzymy w głowie potrafi przerodzić się w kamień,który nas utopi.
Jak Tezetka podkreślała,owo utopienie z biegiem czasu może być dla nas błogosławieństwem. Kolejna decyzja o ślubie będzie wspólnie wypracowaną decyzją a nie marzeniem o białej kiecce i małym,białym domku.
Albo kolejnej decyzji nie będzie,bo Greg utknie na dnie(bo to zła kobieta była, zwłaszcza,gdy ona będzie szczęśliwa przez najbliższe lata).
Wybór należy do Grega.
To nic złego, że ktoś nam bliski pokochał kogoś innego. Złe jest to co każe nam uparcie trwać przy obrazku i niszczyć sobie życie,bo...już: ,nikogo jak ją,bo nie zaufam,bo jestem wytrwały,bo...

Odpowiedz


Sortuj:     Pokaż treść wszystkich wpisów w wątku