Forum dyskusyjne

RE: Porzucenie, samotność i plany w gruzach.

Autor: APatia   Data: 2020-02-11, 20:44:28               

Autor: GregBeatz Data: 2020-02-11, 19:50:31
"Zacząłem unikać ludzi, bo wiele osób z jakiejś tam dalszej czy bliższej rodziny było już informowanych o ślubie, i tak brak mi sił psychicznych, trudno mi o tym rozmawiać i tłumaczyć im dlaczego do ślubu nie dojdzie."

Otóż to. To jest dopiero przykre. Też miałam już wszystkich zaproszonych, a potem odwoływanie, dzwonienie, tłumaczenie każdemu z osobna co się stało.
Ja odcięłam się od wszystkich. Zmieniłam miejsce zamieszkania i pracę. Ucięłam kontakty ze znajomymi, poznałam innych ludzi.
Natłok myśli jest dobry. Nie blokuj go. Musisz to wszystko przetrawić. Po pewnym czasie natłok się skończy, pozostaną tylko różne wspomnienia.

Odpowiedz


Sortuj:     Pokaż treść wszystkich wpisów w wątku