Forum dyskusyjne

RE: Mam dość.

Autor: sysRq   Data: 2020-01-13, 00:41:12               

"Mam męża i jedno,dorosłe wykształcone dziecko.Mąż żyć beze mnie nie może,a dziecko uwielbia mnie ponad wszystko.Jestem dla mojej Rodziny kimś wyjątkowym i Autorytetem.Mam szczęście.Mam pieniądze.I lubię się dzielić swoją radością z innymi im pomagać na różne sposoby."

Właśnie, masz szczęście. Nic ponadto.
Gdybyś jeszcze miała doświadczenia żeby się móc wymądrzać o życiu, to byłby już w ogóle cudownie i sam padłbym do stóp. :o) Nie sztuką jest mówić o szczęściu mając szczęśliwe życie. Sztuką jest mówić o szczęściu mając szczęśliwe życie i traumatyczną przeszłość, gdzie wszystko było nieszczęśliwe. Dla mnie tacy jak ty nie są żadną inspiracją do życia, do przemian, ani do niczego innego. Po prostu miałaś farta oraz włożyłaś w to troszkę pracy. Nic ponadto żeby się chwalić na forum
p s y c h o l o g i c z n y m.

Imponować to Tobie powinno moje życie.
Chyba że coś przede mną ukryłaś?

"...i mogę spać spokojnie i w zgodzie ze swoim sumieniem.Ty śpisz dobrze?"

Pisząc na forum psychologicznym i podchodząc do ludzi w taki sposób w jaki to nieraz robisz ja na twoim miejscu nie spałbym spokojnie. Nigdy nie wiesz na kogo trafisz i czy twoje zachowanie nie spowoduje uszczerbku na kogoś zdrowiu, łącznie z wysłaniem duszy na zatracenie przez śmierć w wyniku samobójstwa. Pisanie na forach psychologicznych jest związane z pewnym ryzykiem, ale sprawiasz wrażenie jakbyś nie zdawała sobie z tego sprawy i nie brała odpowiedzialności jaka za tym idzie. Żeby się nie okazało, że kiedyś, gdy staniemy przez Panem Bogiem on ci pokaże, że napisałaś coś głupiego i ta osoba sobie przez twoje zachowanie coś zrobiła albo przez twoją słabą radę, którą komuś udzieliłaś ten ktoś kierując się nią popełnił szereg błędów, których koszt był bardzo duży. Ja na dłuższą metę bałbym się pisać na forum, gdzie ludzie mają różne problemy. Niekiedy tylko z pozoru Ci się wydaje, że wszystko jest okej. Wierz bądź nie, ale nie chodzi o mnie, ale o całą twoją działalność na przestrzeni lat i wszystkich napotkanych tutaj ludzi. Skąd w Tobie ta pewność, że gdzieś nie wydarzyła się tragedia przez Ciebie?

Luzujesz atmosferę, ale z tym spaniem spokojnie to ja byłbym ostrożny. Bądź co bądź, to że śpisz spokojnie jest oznaką niczego innego jak pychy, że jesteś taka super mądra, fajna i pomocna.


Jeszcze jedno. Tutaj już padły osądy, jakże błyskotliwe. "On jest samotny" albo "ma problem z kobietami". Ponieważ napisałem pewne rzeczy w poście z 19:46:11, które mógłby to sugerować. Tak właśnie działa psychologia, którą trudno nie gardzić, a już szczególnie psychiatrią. Proszę oceniać dalej i się dobrze bawić. Ja również mam niezły ubaw jak ktoś próbuje diagnozy stawiać na podstawie jednego postu i słów, które człowiek chce napisać, a nie takich które wypływają z niego spontanicznie, czyli pod wpływem działania silnych emocji (nie jesteś w stanie stwierdzić, czy jestem wzburzony). Pamiętaj, pani psycholożko, że jesteśmy na forum

p s y c h o l o g i c z n y m , a pozory są cieniem rzeczy ukrytych.



Odpowiedz


Sortuj:     Pokaż treść wszystkich wpisów w wątku