Forum dyskusyjne

Sortuj:     Pokaż same tytuły wpisów w wątku
  • RE: Jak to jest.

    Autor: fatum   Data: 2020-01-05, 13:37:24               Odpowiedz

    Ależ są mężczyźni z silną wolą.-:)Zobacz sama Adrianna. Obejrzyj film "Silna wola" w YouTube
    https://youtu.be/Ocm-kWC-Evo

  • RE: Jak to jest.

    Autor: Adrianna   Data: 2020-01-05, 12:17:31               Odpowiedz

    Ale testy są tylko początkiem drogi. zycia za ciebie ten test nie przezyje.
    Masz za dużo czasu. Schowaj kompa do szafy i wyciągaj go tylko na 2 godziny dziennie.Napisz na kartce plan dnia: o 6 wstaję, o 6,30 biegam, o 7,oo zakupy na sniadanie dla wszystkich domowników, nie tylko dla siebie. I tak dalej.kazda godzina według planu.Pod koniec dnia sam się zdziwisz,że tyle mozna zrobić przez 14 godzin.
    Nerwica natręctw? na to się chyba leczy. Ale z życia nikt cie jeszcze nie zwolnił. Więc nie śmigaj po stronach internetowych, tylko smigaj rowerem 12 okrążeń wkoło swej miejscowości.
    Twoim problemem jest słaba wola.

  • RE: Jak to jest.

    Autor: APatia   Data: 2020-01-05, 10:29:21               Odpowiedz

    Idź do psychologa i zacznij biegać. To ci pomoże.
    Nie lubisz biegać? Zacznij intensywnie ćwiczyć. Gwarantuję, że zamiast o 3 pójdziesz spać o 22.

  • Jak to jest.

    Autor: okti325   Data: 2020-01-05, 05:00:51               Odpowiedz

    Powiedzcie mi jak to jest, że postanowilem sobie, że będę chodzil wcześniej spac i od dwoch miesiecy chodze o 2-3? A dzisiaj nawet o 5. Obecnie pracuje na pol etatu i udzielam korepetycji z matematyki, przerwalem studia po 2 latach i zastanawiam się nad swoja przyszloscia. Chodzi o to, że mam wewnetrzny przymus do analizowania wszystkiego, sensu życia, przegladania roznych stron itd. Trace na tym godziny, jestem całkowicie przestymulowany informacja, jak juz wejde na cos jakis brzsensowny filmik to marnuje godziny. Dalej nie odpowiedzialem sobie na wazne pytanie: co ja bede w zyciu wogóle robic. Oczywiscie pewne kroki juz zrobilem, bo wykonalem testy predyspozycji, przerabiam kurs pewnosci siebie itd. Ale te ciagle marzenia i fantazje to niszczy psyche. Robisz cos i nagle bumm jakas stronka, film intrygujacy ci przyjdzie do glowy i lecisz do innego swiata. Dodam, że leczylem sie na nerwice natręctw i obsesje o wymyslonej dziewczynie, o której mysli wywoluja stany lekowe. Tak serio potrafilem zobaczyć dziewczyne w sklepie podobno do tej mojej wymyslonej i przez miesiąc rozmyslac o niej mniej lub bardziej swiadomie i wywolujac stany lekowe i depresyjne. Te stany zmieniaja swiadomosc czlowieka, czlowiek inaczej mysli, jest w takim transie, jest nieeolbikiem swojego umyslu. Takie stany sa np jak o czyms fantazjuje albo w stanach lękowych.