Forum dyskusyjne

RE: Brzydzę się go. Tolka.

Autor: Tuluzka   Data: 2020-09-22, 09:17:07               

Autor: Tolka Data: 2020-09-21, 22:33:59 Odpowiedz
Rozgryzlas mnie. Nie chcę się zasłaniać dzieckiem, ale nie chce, żeby ono ponosiło konsekwencje tego, że jego rodzice mają problem ze sobą "

Czyli co chcesz/możesz zrobić w tym kierunku ???

Myślisz, że jak uda Ci się (od udawania;) jeżeli w ogóle i na jak długo, być potulną to Twój mąż się zmieni ?
Poczytaj w takim razie o ofiarach przemocy i jak ta przemoc może się nasilać, gdy kobieta na nią nie reaguje i nie łudź się,bo gdy reaguje nieodpowiednio jest tak samo.

Po za tym już raz przemogłaś się w kwestii obrzydzenia i zobacz co z tego wynikło .
Twój mąż Cię nie szanuje i to od początku tego związku ,a Ty i Twoje dziecko będziecie musieli ponosić konsekwencje Twoich decyzji, czy tego chcesz czy nie :(((

Nie chcę Cie tu wpędzać w poczucie winy, bo nie jest to moim celem i na pewno nie umiałaś zareagować inaczej(mimo dobrych wówczas rad APatii), ale niestety życie jest tak skonstruowane, że odpowiedzialność za swoje decyzje musimy ponosić sami .

"rodzice mają problem ze sobą"

Rodzice czy Ty ? Bo Twojemu mężowi zdaje się to nie przeszkadzać/on zmian nie chce.
Niech zgadne, bo wygodnie mu z uzależnioną od niego zoną ?
Bo lubi/ma przymus wyżywania sie na słabszych?

Tylko od Ciebie zatem zależy,co z tym "fantem" zrobisz .

Moim zdaniem dobrze Ci Fatum radzi, bo najlepszym wyjściem dla Ciebie jest terapia i to jak najszybsza. Możesz zainwestować w nią swoje pieniądze, zanim dorobisz sie nerwicy i drugiego potomka, ale wybór oczywiście należy do Ciebie .

Odpowiedz


Sortuj:     Pokaż treść wszystkich wpisów w wątku