Forum dyskusyjne

Przeczytaj komentowany artykuł

RE: Partnerzy jako architekci rodziny

Autor: sams25   Data: 2016-09-28, 09:02:04               

@ Felka

"w sumie do tej dyskusji się nie nadaję"

Nie zauważyłam niczego takiego. Wprost przeciwnie, bardzo lubię z Tobą rozmawiać. Tu np.piszesz cholernie ważną, dla mnie inspirującą rzecz:

"Nie potrafię się przerazić obumieraniem rafy koralowej jeśli sama całe życie obumieram."

I może to jest klucz do tego co się dzieje teraz? Takie zaślepione wewnętrznym bólem działanie? Wielkie ludzkie acting out - rozpieprzenie wszystkiego na zewnątrz, by dogrzebać się do swojego bólu? Ból wewnętrzny tak wielki że oślepia na całą resztę?


Jeśli to "nie analizuj", "nie stawiaj oporu" odnieść do życia wewnętrznego, to nie jest to bezsensowne. To jakby moje "nie wypieraj", nie samooszukuj się, nie nakładaj masek, nie udawaj że jest radośnie jak nie czujesz tego. "Nie analizuj" może oznaczać "nie intelektualizuj", choć jeśli oznacza "nie myśl" to już nie moja bajka. Masz rację tu jest za mało miejsca by rozwijać tematy, lepiej sięgnąć do źródła.

"A przedtem myślałam że problemy Ziemi to masz tylko jako ujście dla lęków "

Mi sie tez tak wydawało jeszcze niedawno. Ale Ziemia jest fizyczna, biologiczna. To że umiera- widać już w jednostkowym doświadczeniu.

Odpowiedz


Sortuj:     Pokaż treść wszystkich wpisów w wątku