Forum dyskusyjne

Przeczytaj komentowany artykuł

RE: Relacja terapeutyczna w psychoterapii psychodynamicznej

Autor: sams25   Data: 2016-09-14, 10:50:25               

@ExNerwolka

"To kolejny dowód dla mnie na to..."

Jesteś w psychoterapii obeznana, więc pewnie pojmiesz co mam na myśli. Robisz coś takiego: wymyślasz na mój temat różne rzeczy, wymyślasz sobie uczucia i mi je przypisujesz. Robisz to, bo brakuje ci danych, zapełniasz pustkę informacyjną, tak jak badany zapełnia fantazjami plamy/tekst/rysunek w testach projekcyjnych. Niektórzy uważają, że to zapełnianie jest znaczące i zdradza kompleksy, problemy, zaburzenia etc.

W odróżnieniu od Fatum twoje fantazje (projekcje) mają pozór "trzymania się rzeczywistości", bo opierają się na pop-psychologicznym schemacie "molestowania". Jednak nie możesz ich sprawdzić, bo nie odpisuję na Twoje pytania, uważając ja zbyt natarczywe i osobiste, nie szanujące moich granic - więc coraz bardziej zamurowujesz się w swojej wizji mojej osoby (figury), coraz bardziej się upewniasz że masz rację (potrzeba spójności, słuszności, "twarz")i - nie sprawdzając realiów (bo nie masz jak) brniesz w swoje własne fantazje.

Czasem mądrzej jest powiedzieć: nie wiem i nie przypisywać komuś swoich demonów. Takie zabawy nikomu ani niczemu nie służą. Mnie nie ani autorowi tekstu. Mogą posłużyć jedynie Tobie- bo to są twoje demony i twoje własne postawy. Zajmij się więc nimi. Ja tu tylko jestem figurą, spustem i wiem że tak naprawdę nie na mnie szczekasz.

PS. Wyparcie jest, jak twierdzą analitycy, nieświadome. Nie można więc pisać ani mówić świadomie o wypartym. A ja napisałam o molestowaniu świadomie. Więc to co piszesz jest kolejną bzdurą.


Odpowiedz


Sortuj:     Pokaż treść wszystkich wpisów w wątku