Forum dyskusyjne

Przeczytaj komentowany artykuł

RE: Słowa to okna, a czasem mury

Autor: Adamos325   Data: 2017-09-11, 16:37:01               

Czytasz w moich myślach Fatum, tym razem Ty :) Nie myśl że ja myślę tylko o sobie, o swojej rodzinie też dużo myślę! I np. raz w roku BARDZO chętnie wyjeżdżam sobie na rehabilitację, i nie tylko na 3 tygodnie, ale na cały miesiąc! - po to też żeby rodzina odpoczęła sobie ode mnie. Lubię też zmianę środowiska - więc to są korzyści nawet wielostronne. Tyle, że te wyjazdy coraz mniej dają, choć sam się o nie staram! Ostatnio np. moja mama podsumowała - po co Ty się starałeś o tę rehabilitację? Teraz odzwyczaili się od Ciebie - i jeszcze trudniej im, bratu się wciągnąć w codzienne nawyki, potrzeby... Brat nie lubi nawykowej pracy - on lubi urozmaicenie ;) Jedynie tylko dobra rozmowa może mu służyć z mojej strony - która pobudza go emocjonalnie, ale i tak pomału to się wypala... Rodzina moja wcale nie jest zła, nawet BARDZO dobra, wiem - ale od codzienności i tak się nie ucieknie.

O pieniądze dla rodziny nie będę się starał - bo... pieniądze rozleniwiają człowieka, to też już wiem - potem chciałby już nic nie robić ;) Ja im chętnie mogę kupić - ale wędkę ;)

O placówce też już przemyślane - lubię urozmaicenia, zmianę środowiska, więc może nie było by tak źle ;) Jedynie zależność by mi przeszkadzała :)

Ale jesteś OSTRA Fatum - ale tym mnie nie pokonasz... ;) Jedynie wrażliwością.

Nagroda dla rodziny - jedynie niebo, materializm nic nie da, za mało! Ja tak uważam.

Odpowiedz


Sortuj:     Pokaż treść wszystkich wpisów w wątku