Forum dyskusyjne

Przeczytaj komentowany artykuł

RE: o szacunku....

Autor: Stokrotkaa   Data: 2013-11-13, 11:01:14               

"Czy tobie się jeszcze nie znudziły te analizy? Ja pisałam do felki, a ty analizujesz, to manipulacja, tamto coś innego. Daj sobie spokój dziewczyno i zajmij się sobą, czymś przyjemnym i konstruktywnym. "

No przepraszam! Ja tez pisalam do "terapeutki" w watku gdzie tak usilnie dyskutowalysmy pierwszy raz, nie pisalam do ciebie i mimo ze post nie byl skierowany do ciebie - predko przybieglasz i zaczelas swoje tyrady. Co z tego ze teraz pisalas do felki - ale pisalas o mnie! Tym samym mnie wywolalas do tablicy. I poniewaz uznalas, ze cie nie szanuje - pokazalam jak ja twoj szacunek do mnie widze ze swojej strony.

Cały czas próbujesz wpędzić mnie w poczucie winy, udowodnić mi jaka jestem straszna i zła. Co to jest?

Nie. Probuje ci tylko pokazac, ze nie dajesz innym prawa do pewnych zachowan, uczuc, jakie dajesz sobie! I nie szanujesz ludzi. Nawet twoj wpis do felki oceniajacy, ze nawet ona ma wyzszy poziom swiadomosci ode mnie :) - coz to jest? Kim ty jestes, ze sie stawiasz ponad wszystkich i stwierdzasz niczym guru co jest a co nie jest wyzsze czy nizsze od kogos? I zeby bylo smieszniej - na jakiej podstawie to stwierdzasz? :)))

Odpowiedz


Sortuj:     Pokaż treść wszystkich wpisów w wątku