Forum dyskusyjne

Przeczytaj komentowany artykuł

RE: Sposoby dyskredytacji psychoterapii - analiza

Autor: nanie   Data: 2013-07-28, 10:37:13               

Cytuje Pan fragmenty moich artykułów z blogu psycho-kit bez podania źródła. To troszkę nieładnie, nawet w dobie internetu. Proszę o usunięcie moich cytatów z artykułu bądź o podanie źródła.
Krytykując tych "głupich i niedobrych" krytyków zabija Pan posłańca złych wieści, nie odnosząc się do samych złych wydarzeń. Pewnym paradoksem jest to, że ostrzega Pan klientów przed niekompetentnymi psychoterapeutami, nie odnosząc się do samych terapeutycznych błędów i złego działania systemu pomocy psychologicznej. Ja inaczej niż Pan pojmuję dobro klienta (czyli moje dobro): mamy prawo przed kontaktem z psychobranżą, jako myślący i czujący ludzie, do zważenia za i przeciw czyli poznania także informacji o negatywnych skutkach psycho-oddziaływań.
Czy istnieje moda na krytykę? Teraz to Pan próbuje zdyskredytować posłańców złych wieści. To nie jest moda, ale odniesienie się do społecznego zjawiska w kraju o pewnym poziomie wolności słowa. A złym rezultatem tego zjawiska, czego Pan nie neguje przecież, jest istnienie osób przez psycho-usługodawców poszkodowanych: ofiar błędów biegłych sądowych czy ofiar błędnych oddziaływań psychoterapeutycznych czy psychologicznych.
To wzruszające, co pisze Pan o wrażliwości terapeutów. Wcale nie neguję, że tacy terapeuci istnieją. Jednak w odniesieniu do środowiska zawodowego zauważam, że od 30 lat nie uchwalono żadnej ustawy o zawodzie psychoterapeuty a ustawa o zawodzie psychologa jest martwa. Klient nie ma faktycznie żadnej podstawy prawnej dochodzenia swoich praw, gdy zostanie nadużyty przez psychologa czy terapeutę. Gdyby Państwo faktycznie dbali o dobro klienta (moje dobro), te kwestie byłyby dawno uregulowane. Krytyka krytyków złej sytuacji nie poprawi.

Odpowiedz


Sortuj:     Pokaż treść wszystkich wpisów w wątku