Wątki na forum
Strona główna forumRegulamin forum
- Mimo kwalifikacji nie mogę znaleźć pra... (2)
- Lubię muzykę. Polecam muzykę. Posłucha... (134)
- Czy łuszczyca to tylko choroba? Moje d... (5)
- Co kochani u was nowego? (6)
- Co tu chodzi? (46)
- Czuję się zdradzona – rodzice sz... (3)
- Chwila dla siebie (41)
- Poczucie wartości (30)
- Tutaj są rozmowy o wszystkim i o wszys... (1457)
- kochanek/przyjaciel - prośba o pomoc (97)
- Odrzucenie jak z tym zyc (4)
- Nie wiem co zrobić z sobą (6)
- Leki antydepresyjne (2)
- Brak relacji damsko-meskich po 30stce (1)
- Ośmieszanie w Internecie - udział rodz... (8)
- Boję się, że choroba przekreśli moje m... (2)
- Poczucie odrzucenia przez rodziców (9)
- Tęsknię za uznaniem i wsparciem (1)
- Szukam wsparcia (1)
- Boję się prosić o pomoc, boję się ocen... (1)
Reklamy
Forum dyskusyjne
Przeczytaj komentowany artykuł
RE: Scenariusz w umyśle zapisany...do mysi***
Autor: 20-latka Data: 2007-07-13, 20:06:18Ja też jestem córką alkoholika i odkąd pamiętam zawsze były awantury,poniżanie,przemoc,wielki ból i łzy...
Podobno najbardziej cierpią na tym dzieci (często się nad tym zastanawiam patrząc na moją Kochaną Mamę ile musiała przejść w życiu przez mojego ojca...I dalej przy nim trwa. Nie wiem skąd ona ma tyle siły w sobie). My, znaczy ja i moje rodzeństwo (mam 2 starszych braci) musieliśmy się tylko temu przyglądać...
Myślę,że dużo prawdy jest w tym artykule,który umieściłaś.
Zazwyczaj dzieci z DDA (dorosłe dzieci alkoholików, zapewne słyszałaś o tej chorobie) nieświadomie naśladują rodziców i gdy dorosną budują swój dom na tym samym nietrwałym fundamencie jakim jest często przemoc, poniżanie drugiej osoby (bo np. tato poniżał mamę), brak rozmowy która zawsze jest b. potrzebna, alkoholizm (jest potwierdzone naukowo, że dziewczyna, która wychowała się w rodzinie w której często gościł alkohol istnieje większe prawdopodobieństwo że i ona wyjdzie za mąż za alkoholika).
Wiem,że to co napisałam jest smutne, nawet dla mnie bo sama żyję z tym problemem.Mam nadzieję,że kiedyś wyprowdzę się z domu i zbuduję swój związek na więzach miłości i pomocy pratnerskiej,że wychowam dzieci w domu pełnym miłości...Ale to są tylko marzenia...Dalekie od rzeczywistości, w sumie mam wspaniałego chłopaka, jesteśmy już razem ponad 2 lata ale kto to wie jak z nim będzie... Mój ojciec też był podobno taki grzeczniutki za młodu, a co teraz się z nim mamy!!!
Myszko! Gdybyś chiała pogadać napisz mi swojego e-mail.
- Scenariusz w umyśle zapisany... - mysia81, 2007-07-12, 18:07:44
- RE: Scenariusz w umyśle zapisany... - martak44, 2007-07-13, 03:38:03
- RE: Scenariusz w umyśle zapisany... - mysia81, 2007-07-14, 13:08:08
- RE: Scenariusz w umyśle zapisany... - martak44, 2007-07-14, 15:19:49
- RE: Scenariusz w umyśle zapisany... - mysia81, 2007-07-17, 17:14:56
- RE: Scenariusz w umyśle zapisany... - martak44, 2007-07-18, 10:32:36
- RE: Scenariusz w umyśle zapisany... - mysia81, 2007-07-19, 11:38:27
- RE: Scenariusz w umyśle zapisany...do mysi*** - 20-latka, 2007-07-13, 20:06:18
- RE: Scenariusz w umyśle zapisany... - anonimowa15, 2007-07-19, 12:47:21
- RE: Scenariusz w umyśle zapisany...do animowej15 - mysia81, 2007-07-19, 16:59:46
- RE: Scenariusz w umyśle zapisany... - mysia81, 2007-08-23, 15:12:03
- RE: Scenariusz w umyśle zapisany... - jutine, 2007-08-23, 17:30:46
- RE: Scenariusz w umyśle zapisany... - cichociemny, 2007-08-24, 00:22:11