Wątki na forum
Strona główna forumRegulamin forum
- Wigilia - zaproszenie (29)
- Jak poradzić sobie z doświadczeniem Gh... (6)
- Raportowanie życia (14)
- Wciąż chory mąż. (11)
- Sinusoida emocjonalna i ciągłe wahania (2)
- O co chodzi? (36)
- Problemy w małżeństwie lub ze mną (6)
- Kursy/ terapie "Doktor miłość " (13)
- Niestabilność emocjonalna u partnerki (4)
- Tutaj są rozmowy o wszystkim i o wszys... (1204)
- Szukam bylego lub zawodowego psycholo... (2)
- Mroczna tajemnica (4)
- Czy to normalne? (4)
- Rozwód (2)
- Trauma córki (3)
- Początki depresji partnerki (3)
- Zwiazek z wdowa (32)
- Buu jakie to smutne , przepraszam (7)
- na rozdrożu ... (11)
- Wazny temat dla mnie (12)
Reklamy
Forum dyskusyjne
Podejście humanistyczne w psychoterapii
Autor: impresja Data: 2010-03-22, 18:38:41 Odpowiedz
Przeczytaj komentowany artykułArtykuł interesujący,bo tęsknota Autorki artykułu,tęsknota za doświadczaniem teorii już w praktyce wyjątkowo widoczna.
Ogromny stres,czy warto?
Tego nie wie Nikt.
A może warto?
Jeden szczęśliwy Człowiek powiadają,że Otwiera Bramy Niebios.
Pozdrawiam.RE: Podejście humanistyczne w psychoterapii
Autor: adam48 Data: 2010-03-22, 23:56:54 Odpowiedz
Przeczytaj komentowany artykułdobrze , że terapia dotyczy "humanum est"
dobrze by było jeszcze opracować ujęcie personalistyczne , ale to chyba zadanie na przyszłe dziesięcioleciaRE: Podejście humanistyczne w psychoterapii
Autor: EsterDan Data: 2010-03-23, 19:47:23 Odpowiedz
Przeczytaj komentowany artykuł,,Terapeuta kieruje się zasadą skupiania się na 'tu i teraz'. Ponadto stwarza atmosferę bezpieczeństwa i zaufania, bezwarunkowej akceptacji i empatii, dzięki czemu pacjent sam dokonuje zrozumienia swojego zachowania, co stopniowo prowadzi do rozwiązania problemu. Klient zatraca powoli kontrolę swojego zachowania i zaczyna w pozytywny sposób oceniać innych ludzi. Zwiększa się jego pewność siebie i zaczyna się w pełni samoaktualizować. "
Ten fragment wybrałam jako potwierdzenie metody , która w stosowaniu nigdy mnie nie zawiodła.
Powrót do początku. Zazwyczaj , kiedy nie dostrzegamy efektów naszych działań w pokorze przychodzi nowe...
Wiele odnalazłam w tym artykule .
Dziękuję Autorce.RE:EsterDan
Autor: impresja Data: 2010-03-23, 19:54:02 Odpowiedz
Przeczytaj komentowany artykułNie obraź się,ale powiedz czy Ty chodzisz na terapię i jakiego typu?
Jak wiesz jest tyle terapii,że pogubić się można w tym temacie.
Piszesz tak zachęcająco,że Czytelnik pragnie korzystać z Twoich doświadczeń.
Proszę.RE: Podejście humanistyczne w psychoterapii
Autor: Ciekawy- Data: 2010-03-23, 20:11:52 Odpowiedz
Przeczytaj komentowany artykułno wlasnie- "stwarza atmosfere"...czyli okłamuje,oszukuje,manipuluje...a zdanie "klient zatraca powoli kontrolę swojego zachowania" jest najbardziej wymowne...dobrze ze chociaz w jednym prawde napisano...klient...a nie pacjent...
RE: Podejście humanistyczne w psychoterapii
Autor: mimbla Data: 2010-03-23, 20:53:52 Odpowiedz
Przeczytaj komentowany artykułDla pacjenta, dla którego problemem jest bardzo silne kontrolowanie wszystkich, wszystkiego i samego siebie też takie "odpuszczenie" kontroli to spory sukces terapeutyczny. A tworzenie atmosfery wcale nie oznacza manipulacji czy oszukiwania. Wiesz, osoba mająca problem w kontaktowaniu się z własnymi uczuciami to do psychoanalityka czy na terapię behawioralną może chodzić latami bez skutku nijakiego. Nie dlatego, że te terapie są złe jako takie, tylko dlatego, że niektórym co innego potrzebne niż rozumienie i zmiana sposobów reagowania.
RE: Podejście humanistyczne Re : Impresja
Autor: EsterDan Data: 2010-03-24, 09:34:21 Odpowiedz
Przeczytaj komentowany artykuł
Impresjo terapią jest nasze życie.
Szukanie dobra powinnością.
Miłość natomiast celem samym w sobie.
Ps. Tu znajdziesz tego czego szukasz:
http://www.psychologia.net.pl/forum.php?level=117033&post=117037&sortuj=RE: Podejście humanistyczne Re : Impresja
Autor: Nerwolka Data: 2010-03-24, 16:35:48 Odpowiedz
Przeczytaj komentowany artykułZgodzę się, że terapią jest nasze życie, ale czasami już nie dostrzegamy jego pozytywnych aspektów i potrzebujemy pomocy terapeuty. Jako osoba od ponad pół roku w terapii psychodynamicznej z powodu zaburzeń lękowych od 12 lat stwierdzam, że właśnie terapeutka otworzyła dla mnie niebiosa. Życie jest piękne,a ja miałam zamknięte oczy;)
Pozdrawiam.
RE: Podejście humanistyczne Re : Nerwolka
Autor: EsterDan Data: 2010-03-26, 15:03:08 Odpowiedz
Przeczytaj komentowany artykuł
Oczywiście masz rację w swojej jakby sytuacji.
Ja nigdy nie korzystałam z takiej pomocy , nie było takich potrzeb mimo iż życie ścieliło wiele dramatów .
Co cię nie zabije to cię wzmocni.
Natomiast ze współpracy z innymi osobami zaznaczyłam ,że metoda akceptacji i empatii wobec poranionych czy cierpiących osób daje wspaniałe rezultaty.
To jest metoda , którą stosuję i która nigdy mnie nie zawiodła.
Wymagany jest jednak warunek przejrzystości i autentyczności prowadzącego .
Czyli zaczynamy od siebie jako ewentualni dawcy dobra :)
Cieszę się ,że odnalazłaś siebie.
Zapytam jednak, bo to mnie intryguje. Po skończonej terapii jak sobie poradziłaś z emocjonalnymi więziami wobec terapeutki?
Rozumiesz ? Potrzeba wielkiej siły i wolności, by zacząć samemu chodzić.RE: Podejście humanistyczne Re : Nerwolka
Autor: Nerwolka Data: 2010-03-26, 18:42:31 Odpowiedz
Przeczytaj komentowany artykułJeszcze nie zakończyłam terapii. Jestem w momencie kiedy moje wyidealizowane JA zostało rozbite, a ja przeglądam na oczy i nie mogę się nacieszyć. Nie wiem czy mnie rozumiesz bo trzeba znać strukturę nerwic żeby wiedzieć o czym piszę. Jestem bardzo zdeterminowana...pilna i aktywna w terapii. Chcę zmienić swoje życie, więc aktywnie poszukuję rozwiązań nie tylko na spotkaniach z terapeutką, ale też czytam książki o tematyce nerwic. Za długo miałam klapki na oczach.
Troszkę się boję rozstania, ale wiem, że kiedy będę gotowa to na tyle będę silna, że to przetrwam. Osobiście odbieram terapeutkę jako autorytet i towarzyszkę która obiektywnie widzi moje problemy. Z resztą terapia jest prowadzona tak bym się zbytnio nie przywiązywała, analizujemy wszystkie emocje, do terapeutki również, więc na bieżąco są one przerabiane i korygowane. Moja terapia jeszcze trochę potrwa. ;)RE: Podejście humanistyczne Re : Nerwolka
Autor: Nerwolka Data: 2010-03-26, 18:45:36 Odpowiedz
Przeczytaj komentowany artykułWiesz, ja mam tą siłę i wolność w sobie żeby samodzielnie chodzić. Jeżeli znajdzie się przyczynę nerwicy, rozwiąże konflikty wewnętrzne to rozstanie będzie łatwiejsze. Po to chodzę na terapię żeby tą siłę i wolność z siebie wydobyć, więc dlaczego mam mieć problem z rozstaniem? :)
RE: Podejście humanistyczne Re : Nerwolka
Autor: Nerwolka Data: 2010-03-26, 18:49:19 Odpowiedz
Przeczytaj komentowany artykułWłaśnie mi wpadło do głowy,że będąc w terapii czuję, że sama rozwiązuję swój problem, a nie terapeutka za mnie. Od początku to było jasne w tej metodzie. ;)
RE: Podejście humanistyczne Re : Nerwolka
Autor: EsterDan Data: 2010-03-26, 22:15:16 Odpowiedz
Przeczytaj komentowany artykuł
Najważniejsze byś się nie spieszyła i szukała spokoju.
Wiosna daje nam tyle piękna wokół.
Można się wyciszyć w słońcu na spacerze poza wszystkimi sprawami.
Często niepotrzebnie się martwimy.
Życzę pogody ducha i ciepłych więzi z bliskimi.
Pozdrawiam serdecznie.