Forum dyskusyjne

Przeczytaj komentowany artykuł

RE: GG o miłości. Jak przeżyć rozstanie?

Autor: carulka1   Data: 2009-11-14, 12:01:11               

To bardzo charakterystyczna postawa dla kłamców. Za wszelką cenę nie chcą się przyznać do kłamstwa a co jest najlepszą obroną? Atak. Więc odwraca wszystko przeciwko Tobie i Ciebie obarcza winą, wmawia, że musisz się leczyć itp. Ja też byłam notorycznie oszukiwana, wyłapywałam z łatwością te wszystkie brednie i rzucałam mu je w twarz a on jak katarynka powtarzał, że mam schizę i mam się leczyć. Tacy ludzie są niebezpieczni, my ich kochamy ale to wielka pomyłka. Musimy się leczyć, owszem, ale z miłości do nich. Człowiek, który przyłapany na czymś złym (obojętnie czy to kłamstwo czy coś innego) niepotrafiący się przyznać i okazać skruchy, przeprosić - jest szują, tchórzem, totalnym egoistą i przede wszystkim bezapelacyjnie nie można mu ufać. NIGDY. Nigdy nie będziesz wiedziała kiedy mówi prawdę i czy w ogóle ją mówi. Trzymaj się od niego z daleka, na terapii nauczą Cię jak odganiać od siebie myśli o nim. Niech inni się z nim męczą. Nigdy nie byłabyś z nim szczęśliwa. Ja takiego właśnie oszusta, tchórza i padalca wyrzuciłam ze swojego życia. To była jedyna słuszna decyzja. Tego człowieka, którego pokochałam nie ma na świecie. on nigdy nie istniał. Tak jak napisałaś: kochamy nasze o nim wyobrażenie.
Niech spada jak najszybciej z Twoich myśli i uczuć. Ja też nad tym akurat pracuję.
Pozdrawiam.

Odpowiedz


Sortuj:     Pokaż treść wszystkich wpisów w wątku