Forum dyskusyjne

Sortuj:     Pokaż same tytuły wpisów w wątku
  • Zostawienie przez ukochanego

    Autor: Ssssssxdxd   Data: 2025-02-21, 11:29:55               Odpowiedz

    Zostawił mnie przez telefon i już nigdy go nie zobaczyłam...

    Byliśmy razem, ale nasza relacja była skomplikowana - był moim kuzynem. Niezależnie od wszystkiego, co inni by powiedzieli, dla mnie to było prawdziwe. Kochałam go, ufałam mu, a on... odszedł. Nie miał odwagi powiedzieć mi tego w twarz. Po prostu zadzwonił, powiedział, że to koniec, i zniknął. Od tamtej chwili nigdy go nie zobaczyłam, jakby wymazał mnie ze swojego życia.

    Nie dostałam szansy na rozmowę, na wyjaśnienie, na pożegnanie. Zostałam z tysiącem pytań, z bólem, z poczuciem, że zostałam porzucona w najgorszy możliwy sposób. Nie wiem, co było dla niego trudniejsze - to, że byliśmy rodziną, czy to, że po prostu nie potrafił być ze mną. Ale wiem jedno - skrzywdził mnie.

    Próbuję sobie z tym poradzić, ale to nie jest łatwe. Ciągle wracają pytania: "Czy coś zrobiłam źle?", "Czy w ogóle coś dla niego znaczyłam?". Ale muszę pamiętać, że jego decyzja nie definiuje mojej wartości. To, że odszedł w taki sposób, mówi więcej o nim niż o mnie.

    W chwilach, gdy nie mogłam znieść tego bólu, sięgnęłam po najgorszy sposób, by go złagodzić. Samookaleczałam się, bo wydawało się, że to przynosi ulgę. Czułam się tak przytłoczona emocjami, że fizyczny ból stał się jedynym, który mogłam poczuć, a który dawał mi chwilowe wytchnienie. To nie jest łatwe do wyjaśnienia, ale tak byłam w stanie poradzić sobie z tym, co we mnie krzyczało.

    Ale wiem, że to nie rozwiązuje problemu. To, że on mnie skrzywdził, nie oznacza, że muszę karać siebie. Moje ciało, moje życie, moje emocje zasługują na to, by je szanować i dbać o nie. To nie była moja wina, że mnie zostawił, i nie jestem winna tego, co się stało.

    Próbuję znaleźć inne sposoby, by poradzić sobie z tym bólem. Wiem, że samookaleczanie nie daje mi żadnej prawdziwej ulgi, tylko na chwilę przysłania to, co czuję. Chcę to zmienić. Chcę znaleźć zdrowe sposoby, by przetrwać te trudne chwile, choć wiem, że to nie będzie łatwe. Potrzebuję czasu, przestrzeni, by przejść przez to, nie raniąc siebie.

    Zdaję sobie sprawę, że nie jestem w tym wszystkim sama. Może ktoś z Was czuje się podobnie? Jak poradziliście sobie z takim bólem? Jak znalazłyście sposób, by odzyskać spokój?



    • RE: Zostawienie przez ukochanego

      Autor: nitta99   Data: 2025-02-21, 22:14:56               Odpowiedz

      Hej wiem że to trudne bo sama nie dawno straciłam chłopaka nadal w 100% się z tym nie pogodziłam bo w końcu od tak nie znikną nam uczucia do wybranej osoby wiem jaki ból przeżywasz ale gwarantuje ci ze będzie lepiej nie powiem za ile bo u każdego jest inaczej ja walczę prawie 2 miesiąc i nadal on wraca myślę o nim codziennie wiem że to jest przerażające ale serio z czasem będzie lepiej tylko trzeba przejść przez to miałam podobna sytuacje do twojej bo mnie chłopak też z dnia na dzień zostawił i sama się zastanawiałam czy coś zrobiłam źle ale doszłam do wniosku że to nie jest moja wina wiem że nic mu nie zrobiłam ale skoro postanowił odejść bo według niego tak będzie lepiej to uszanowałam tą decyzję bo nie można prosić kogoś by czuł to samo co my wiem że czuje ból pustkę i że najchętniej byś chciała do niego cały czas pisać i walczyć o to by został ale wiesz co nie możesz go do tego zmusić bo co chcesz żeby był nie szczęśliwy I musiał na siłę cię kochac na tym milosc nie polega lepiej znaleźć sobie kogoś kto będzie walczył o ciebie a nie ze to ty musisz walczyć o niego co do pustki to jest to normalne ja też czułam w sumie porównam to do baterii słuchaj jak ma działać dajmy na to pilot bez baterii no właśnie nie bedzie dlatego tą pustkę trzeba jakoś uzupełnić możesz spróbować zrobić coś nowego co sprawi że nie będziesz o tym myśleć np możesz spróbować coś narysować i włączyć sobie jakas rytmiczna muzykę błagam cię tylko nie smutna bo to jeszcze pogorszy sprawę albo coś pokolorować oglądnąć jakiś ciekawy serial ja np oglądam w garniturach i bardzo mi się podoba jest o prawnikach a jak ci nie podpasuje to możesz zapytać kogoś o jakiś fajny serial możesz przeczytać jakaś książkę kryminał czy coś takiego pobiegać pochodzić gdzieś posprzątać dom czy mieszkanie pograć w coś i samookaleczanie to nie jest dobry pomysł w niczym to nie pomoże a pogorszy ja akurat tego nie robiłam chciałam ale nie zrobiłam bo wiedziałam że to jest bez sensu serio kochana wszytsko się ułoży w końcu znajdziesz faceta gdzie będzie błagał o ciebie o twoja uwagę po co ci chłopczyk który ucieka bez wyjaśnień jesteś bardziej wartościowa niż ci się to wydaje więc nie ma sensu tracić czasu na takiego jak on nie wiem kiedy zerwaliście ale to jest nowa rana i wiadome że od razu ona się nie zagoi daj sobie czas próbuj czegoś nowego skup się na czymś innym wiem że to trudne ale poradzisz sobie bo masz w sobie siłę życzę Ci powodzenia i jeżeli będziesz potrzebować pomocy to pisz nie wiem jak to tutaj bo pisze pierwszy raz ale chyba da się odpowiadać pozdrawiam cię cieplutko i pozodzonka



    • RE: Zostawienie przez ukochanego

      Autor: DieselSiostra   Data: 2025-02-22, 07:38:23               Odpowiedz

      Ból po stracie jest naturalnym odczuciem. Poczytaj sobie o etapach żałoby. Każdy przez nie przechodzi po stracie bliskiej osoby. Spróbuj dopasować, na którym etapie jesteś. Nie wie jak długo byliście razem, jako kuzynostwo pewnie od małego, co nie ułatwia. Żałoba może trzymać 3 lata, niektórzy mówią nawet o 5.
      Jeśli natomiast idziesz w zachowania autodestrukcyjne pomyśl o zgłoszeniu się do specjalisty. Psychologa a może nawet psychiatry.



    • RE: Zostawienie przez ukochanego

      Autor: Wiktoria2003   Data: 2025-02-24, 22:53:35               Odpowiedz

      To, co zrobił, mówi więcej o nim niż o Tobie, a Ty zasługujesz na szacunek i miłość. Wiem, że to trudne, ale samookaleczenia nie pomogą warto szukać innych sposobów na radzenie sobie z bólem, jak rozmowa czy terapia. Daj sobie czas i przestrzeń, by przejść przez to, a jeśli chcesz, zawsze możesz porozmawiać. Jesteś silna i zasługujesz na spokój.



    • RE: Zostawienie przez ukochanego

      Autor: gregx   Data: 2025-03-07, 19:24:50               Odpowiedz

      Jeśli dochodzi do autoagresji i okaleczeń - idź na terapię. Jeśli nie prywatnie, to powalcz na nfz i jakieś inne ośrodki pomocy, z ktorych mogłabyś skorzystać.
      Mówią, że najlepszym lekarstwem jest czas. Zwykle tak jest, zwykle przechodzi.
      Mi akurat nie przeszło - 20 lat i ciągle leci. Deprecha, dystymia, niekończący się sabotaż szczęśliwego życia, które nie cieszy bo ona zrobiła co zrobiła. Nie polecam tego scenariusza, bardzo. Jest to opisane tu na forum.
      Sądzę, że powinnaś spróbować złapać kontakt z byłym i spróbować to wyjaśnić. Ale to zadziała tylko jeśli w nim są jakieś pokłady przyzwoitości i rozsądku, a niestety brzmi jakby nie było. Pozostaje więc walka już tylko o siebie.